Choć przemieszcza się głównie nad oceanem, huragan Erin od zeszłego tygodnia wywołuje w Stanach Zjednoczonych sporo emocji. Aktualnie burza znajduje się na wysokości wybrzeża Północnej Karoliny i zdążyła już zasłużyć na miano jednego z najintensywniej rozwijających się huraganów w historii Atlantyku. Coraz częściej mówi się o tym, czy skutki huraganu odczują także Europejczycy i kiedy mogłoby to nastąpić.
Tropikalny rollercoaster
Huragan Erin uformował się 11 sierpnia u zachodnich wybrzeży Afryki, skąd przemieścił się w kierunku Karaibów. W ubiegły piątek dramatycznie przybrał na sile – według ekspertów z NASA z kategorii 1 w ciągu 24 godzin rozwinął się do kategorii 5, z prędkością wiatru sięgającą 260 km/h. To pierwszy tak duży huragan w tym sezonie oraz rekordzista w zakresie tempa rozwoju. Bob Henson, meteorolog z Yale Climate Connections, tłumaczy, iż pomógł słaby uskok wiatru, zwarta struktura burzy oraz wyjątkowo wysokie temperatury powierzchni morza.
W ramach tzw. cyklu wymiany ściany oka huraganu, typowego dla silnych cyklonów, Erin osłabł do kategorii 3, po czym znów przybrał na sile. Na szczęście, jego tor jak dotąd całkowicie omija ląd, ale towarzyszące mu wiatry o prędkości 215 km/h pozbawiły prądu prawie 150 tys. mieszkańców Portoryko.
Północna Karolina w stanie pogotowia
Aktualnie huragan Erin określany jest jako burza kategorii 2 i znajduje się ok. 320 km na południowy wschód od Cape Hatteras, na wybrzeżu Północnej Karoliny. Meteorolodzy z National Weather Service (NWS) podkreślają jego niezwykle duży zasięg – silne wiatry obserwowane są ponad 480 km od oka cyklonu i powodują wyjątkowo intensywne prądy morskie oraz fale sięgające ponad 6 m wysokości.
CNN podaje, iż w dwóch hrabstwach w Północnej Karolinie ogłoszono stan pogotowia i zarządzono obowiązkową ewakuację mieszkańców z wysp Hatteras i Ocracoke. Niedozwolony jest również wstęp na plażę w Corolla, a na wszystkich plażach Outer Banks rozwieszono podwójne czerwone flagi. NWS ostrzega, iż poziom morza wyraźnie się podniósł, a wybrzeżu grozi ryzyko zalania oraz poważnej erozji.
Od początku tygodnia ratownicy z Północnej Karoliny wyłowili z oceanu ponad 70 osób, które mimo ostrzeżeń postanowiły spróbować sił w pływaniu lub surfingu. Dowodzący akcjami ratunkowymi na plaży Wrightsville Sam Proffitt opowiada, iż objętość wody jest tak duża, a prądy tak silne, iż porywają po 6-8 osób na raz. Nie ma znaczenia, jak dobrym jesteś pływakiem – dodaje.
Zakaz wstępu do wody wydano już na plażach w stanach położonych na północnej części wschodniego wybrzeża: Nowym Jorku, New Jersey, Delaware, Massachusetts i Maryland. Zagrożenie ma utrzymać się co najmniej do piątku, a na sobotę prognozuje się wyraźne osłabienie wiatrów.

Czy huragan Erin dotknie od Europy?
Od kilku dni w mediach pojawiają się spekulacje na temat skutków, jakie potężna burza Erin może mieć przynieść zachodniemu wybrzeżu Europy. W wydanym wczoraj komunikacie brytyjskie służby meteorologiczne Met Office wyjaśniły, iż pozostałości huraganu mogą za pośrednictwem prądu strumieniowego zostać przetransportowane z powrotem przez Atlantyk. Według tego scenariusza tropikalna depresja miałaby dotrzeć do wybrzeży Szkocji w przyszły wtorek lub środę. Choć nie będzie to już huragan, towarzyszące burzy silne wiatry mogą spowodować znaczne szkody. Met Office zachęca wszystkich przebywających na Wyspach Brytyjskich do regularnego śledzenia komunikatów pogodowych.
zdj. główne: NASA Earth Observatory