Hrubieszów: Opłata handlowa na targowiskach będzie znacznie droższa. Tak zdecydowali radni

2 godzin temu
Nowe stawki dziennej opłaty targowej w Hrubieszowie uchwalono podczas ostatniej sesji Rady Miasta, która obradowała 30 września. Za stawkami proponowanymi przez burmistrz Hrubieszowa Martę Majewską zagłosowało jedenaścioro radnych, a czterech było przeciw tym podwyżkom.Nowe stawki dziennej opłaty targowej pobierane będą na trzech targowiskach w Hrubieszowie: „Mój Rynek” (przy ul. Kruczej – prowadzony przez tamtejsze Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej) oraz na bazarach przy ul. Kolejowej i Ludnej. Opłaty pobierane będą również w innych miejscach, gdzie prowadzony jest handel.PRZECZYTAJ TEŻ: W Hrubieszowie już grzeją. Opłaty mają być niższe niż w poprzednim sezonie„Podwyżka opłat targowych wynika z potrzeby ich aktualizacji i przystosowania do obecnych warunków rynkowych. Dotychczasowe stawki w Hrubieszowie nie były aktualizowane przez 10 lat – od 2015 r. Proponowany wzrost opłaty targowej uzasadniony jest wzrostem kosztów utrzymania targowisk, m.in. podwyżką opłat za wywóz odpadów komunalnych, dostawę wody i odbiór ścieków. Dochody z opłat targowych pozwolą pokryć wydatki związane z utrzymaniem terenów, na których prowadzony jest handel” – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały w tej sprawie.Nie ma na czym przyoszczędzićRadny Ryszard Szczęch, sadownik z Hrubieszowa, był przeciwny podwyżkom i zaproponował, aby do tematu wrócić na kolejnej sesji RM, a w tzw. międzyczasie zastanowić się nad wysokością podwyżek i poszukać oszczędności. Z kolei radny Andrzej Guz argumentował, iż „podwyżki opłat targowych będą promowały obcą marketową żywność, a nie szanujemy własnych wytwórców. Nasza żywność jest bardziej ekologiczna niż ta światowa” – przekonywał radny Guz.Burmistrz Hrubieszowa Marta Majewska wyznała, iż w żywność zaopatruje się na ryneczku przy ul. Kruczej.– Pokusiłam się o zestawienie cen sprzedaży różnych produktów żywnościowych, którymi handlowano na targowiskach w Hrubieszowie dekadę temu, z obecnymi cenami. I tak, na przykład za 1 kg jabłek wtedy nie płaciło się w detalu 3 zł, jak obecnie, i to tych jabłek gorszej jakości, bo te jakościowo lepsze są droższe. 10 lat temu cena za 1 kg jabłek wynosiła 1,1 zł do 1,3 zł maksymalnie. Z kolei jedno jajko kosztowało maksymalnie 50 groszy, a w tej chwili trzeba zapłacić złotówkę albo i więcej. Należy też zauważyć, iż w ciągu ostatnich 10 lat zdecydowanie wzrosły koszty prowadzenia targowisk. Zaproponowane właśnie stawki podwyżek są niemal identyczne z tymi, które od ubiegłego roku obowiązują w Tomaszowie Lubelskim – zaznaczyła burmistrz Hrubieszowa.Marta Majewska zaprezentowała także dane obrazujące, iż z roku na rok spadają wpływy z opłat targowych na targowisku przy ul. Kolejowej.PRZECZYTAJ TEŻ: Hrubieszów dostał ponad milion na bezpieczeństwo. Co za to zrobi?– W 2021 r., w czasie pandemii, w ogóle nie pobieraliśmy opłaty targowej w całym mieście, wtedy handlującym i tak było trudniej. A w kolejnych latach notowaliśmy postępujący spadek wpływów opłaty targowej na targowisku przy ul. Kolejowej. W 2022 r. wpłynęło ponad 44 tys. zł, w 2023 r. przeszło 39 tys. zł, a w 2024 r. – 30,5 tys. zł. Zaznaczyć trzeba, iż opłata targowa w całości przeznaczana jest tylko i wyłącznie na utrzymanie targowisk, a te koszty w ciągu dekady znacząco wzrosły. Dodam tylko, iż straty z funkcjonowania Targowiska „Mój Rynek” sięgają około 15 tys. zł. Tak więc nie sposób szukać oszczędności – nie bardzo jest na czym oszczędzić – skomentowała burmistrz Marta Majewska. – Poza tym dla mnie jednym z głównych argumentów za propozycjami nowych stawek opłaty targowej jest to, iż znacząca część handlujących na targowiskach w mieście nie mieszka w Hrubieszowie, a przyjeżdżają z różnych stron regionu. Na ponad dwudziestu handlujących jednego dnia na targowisku przy ul. Kolejowej tylko dwóch było mieszkańcami naszego miasta. Reszta – jakieś 90 proc. handlujących – przyjechała spoza Hrubieszowa – tłumaczy burmistrz Marta Majewska.10 lat handlowano bez podwyżekRadna Barbara Wierzchowska zwróciła uwagę, iż przez wiele lat nie podnoszono w Hrubieszowie opłaty targowej – „dlatego teraz to tąpnęło” – podsumowała radna Wierzchowska.PRZECZYTAJ: Polska może zatrzymać zmianę czasu w Europie. Propozycja leży na stolePo zmianach stawki opłaty targowej za sprzedaż z samochodu o ładowności do 3,5 tony i przyczepy samochodowej dzienna opłata targowa wyniesie 40 zł. O 10 zł więcej trzeba będzie zapłacić za sprzedaż z samochodu o ładowności powyżej 3,5 tony, naczep, przyczep i ciągników siodłowych. Stawki sprzedaży z obiektu typu „namiot” różnią się w zależności od powierzchni – do 8 mkw. – 20 zł; o powierzchni od 8 mkw. do 16 mkw. – 24 zł; a o powierzchni powyżej 16 mkw. – 28 zł. Za sprzedaż z tzw. „ręki” (kosza, wiadra itp.) opłata wyniesie 6 zł. Natomiast za sprzedaż z każdego mkw. zajętej powierzchni (targowiska, stołu, lady, stolika turystycznego, łóżka polowego, skrzynki itp.) opłata wyniesie 8 zł, a od sprzedaży towarów z placu targowiska za 1 mkw. zajętej powierzchni trzeba zapłacić 8 zł.Za nowymi stawkami opłat targowych w Hrubieszowie głosowało 11 radnych, a czterech zagłosowało przeciwko podwyżkom.Nowe stawki opłaty targowej wejdą w życie 2 tygodnie po publikacji w dzienniku urzędowym województwa, czyli czyli najpewniej pod koniec października.
Idź do oryginalnego materiału