Homoseksualizm w PiS: cicha tajemnica w partii krzyczącej o “tradycyjnych wartościach”

2 godzin temu

Prawo i Sprawiedliwość od lat buduje swój wizerunek jako obrońca tradycyjnych wartości, konserwatyzmu i rodziny rozumianej wyłącznie jako związek kobiety i mężczyzny. Homofobiczna retoryka była i jest jednym z fundamentów polityki PiS, a jej liderzy wielokrotnie wypowiadali się przeciwko prawom osób LGBT. Jednak pod tą powierzchnią moralizatorskich haseł, w samym sercu PiS, skrywa się tajemnica – homoseksualizm, który wielu członków partii woli ukrywać, by nie narazić się na gniew i wykluczenie z własnych szeregów.

PiS, które jawnie i otwarcie głosi walkę z “ideologią LGBT”, w swoich wewnętrznych kręgach ma ludzi, którzy sami są homoseksualistami. To paradoksalnie właśnie oni muszą w tej partii najbardziej ukrywać swoją orientację seksualną, wiedząc, iż wyjście z szafy równałoby się z politycznym samobójstwem. Czyż to nie ironiczne, iż partia, która tak głośno nawołuje do obrony “normalności”, ukrywa w swoich szeregach tych, których publicznie piętnuje? Geje są w najwyższym kierownictwie PiS.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Homoseksualizm w PiS to nie temat tabu, to bomba zegarowa. Wielu polityków tego ugrupowania żyje pod nieustanną presją, obawiając się, iż ich prywatne życie wyjdzie na jaw. I choć na zewnątrz PiS rzuca gromy na “ideologię LGBT”, wewnątrz panuje milcząca umowa: nie mówimy o tym, co nas dotyczy, dopóki nie dotyczy to politycznych interesów.

W PiS problemem nie jest homoseksualizm sam w sobie – w końcu orientacja seksualna jest kwestią indywidualną. Problemem jest hipokryzja i dwulicowość. Partia ta z jednej strony prowadzi ostrą kampanię przeciwko środowisku LGBT, a z drugiej – w jej szeregach są osoby, które same należą do tej społeczności.

Idź do oryginalnego materiału