Hołownia domaga się wyjaśnień
W czwartek Wirtualna Polska przekazała, iż według jej ustaleń Akcja Demokracja brała udział w tworzeniu reklam promujących Rafała Trzaskowskiego i uderzających w Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Szymon Hołownia w piątek 16 maja na antenie RMF FM podkreślił, iż Rafał Trzaskowski "powinien jasno odciąć się od tych praktyk, jasno je potępić i jasno i wyraźnie powiedzieć, iż nie ma z tym nic wspólnego". - Sztab powinien wydać w tej sprawie oświadczenie - zaznaczył. Marszałek Sejmu stwierdził, iż to "wejście do bardzo poważnego kryzysu, o ile sobie z tym nie poradzimy". - NASK, Ministerstwo Cyfryzacji, w którym jest Paweł Olszewski, który jest członkiem sztabu Rafała Trzaskowskiego, powinien natychmiast wyjaśnić, dlaczego, choć o sprawie było wiadomo ponoć od dwóch tygodni, ona została ruszona dopiero po tekście Wirtualnej Polski, dlaczego NASK mówił o zewnętrznej ingerencji, a okazuje się, iż stoją za tym Polacy związani, jak słyszymy z Platformą Obywatelską - wyliczał polityk i podkreślił, iż "domaga się wyjaśnienia".
REKLAMA
Jasny apel do Trzaskowskiego
- Od tego, jak to zostanie wyjaśnione w ciągu tych ostatnich godzin kampanii, zależy bezpieczeństwo państwa. To dawanie na tacy PiS-owi pretekstu do unieważnienia wyborów - podkreślił Hołownia. - Apeluję dzisiaj do sztabu PO, do Rafała Trzaskowskiego: nie pchajcie nas w ten kryzys, połóżcie papiery na stole. Tu chodzi o to, kto w Polsce będzie prezydentem i jak stabilny będzie miał mandat. W trosce o demokrację, nie o partię, powiedzcie prawdę - dodał. Na swoim profilu na portalu X kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Polski napisał z kolei: "Polskiego prezydenta wybierają Polacy. Zagraniczna ingerencja w nasz wybór jest tak samo niedopuszczalna, gdy pochodzi z Austrii, Węgier i znanych NGO, jak gdy pochodzi z Rosji i Chin. Karty na stół, sztabie kandydata PO - na szali jest uczciwość wyborów i uwaga pisowskich sędziów, którzy czyhają na preteksty, by unieważnić wybory".
Tło sprawy
W środę 14 maja NASK poinformował, iż Ośrodek Analizy Dezinformacji zidentyfikował "reklamy polityczne na platformie Facebook, które mogą być finansowane z zagranicy". W komunikacie dodano, iż "materiały wyświetlane były na obszarze Polski". "Zaangażowane w kampanię konta reklamowe w ciągu ostatnich 7 dni wydały na materiały polityczne więcej niż jakikolwiek komitet wyborczy" - podkreślono. Realizowane przez konta reklamowe kampanie dotyczyły szczególnie Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena. "Z naszych ustaleń wynika, iż administrator powiązany z tymi stronami potwierdził swoją tożsamość i znajduje się w Polsce. Nie znaleźliśmy żadnych dowodów na zagraniczną ingerencję" - przekazała z kolei Meta. Dziennikarze Wirtualnej Polski poinformowali w czwartek 15 maja o tym, iż za jedną z kampanii reklamowych na Facebooku odpowiadały osoby powiązane z fundacją Akcja Demokracja. Portal wskazał, iż nowym prezes fundacji jest Jakub Kocjan, do niedawna asystent posłanki KO Iwony Karolewskiej. Organizacja zapewniła dziennikarzy, iż "wyświadczyła uprzejmość firmie, w którą współpracuje" i to koniec jej roli w sprawie. Chodzi o spółkę Estratos, zarządzaną przed dwóch Węgrów (jeden to były minister w lewicowym rządzie), która ma siedzibę w Wiedniu. Firma ma powiązania z Partią Demokratyczną w USA, a polskiej fundacji świadczy "usługi technologiczne". To Estratos ma stać toi za nielegalnymi reklamami politycznymi w Polsce. PiS zapowiedziało, iż złoży zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.
Zobacz wideo Ostre starcie Hołowni z Nawrockim podczas debaty w TVP
Więcej informacji na temat tej sprawy przeczytasz w artykule: "Afera wokół reklam kandydatów na prezydenta. Akcja Demokracja odpiera zarzuty: Nie jest powiązana".Źródła: RMF FM, Szymon Hołownia (X)