Hołownia: Pokój i rozwój to fundamenty przyszłości Polski

4 godzin temu

To dzieje się w ciągu ostatnich tygodni w naszym kraju, ale przede na świecie, skłania nas do tego, żeby mówić, iż najważniejszy jest pokój” – zaznaczył Szymon Hołownia, kandydat na Prezydenta RP podczas spotkania z mieszkańcami Ostrowca Świętokrzyskiego, wskazując na zmieniające się realia polityczne, które wymagają od Polski aktywności na rzecz stabilności międzynarodowej.

W swoim wystąpieniu Szymon Hołownia poruszył również temat zjednoczenia Polski w obliczu rosnących zagrożeń zewnętrznych. „Na dwa fronty żadne państwo nie jest w stanie przetrwać. My się dzisiaj musimy skupić nad tym, jak zbudować w Polsce pokój, gdy na zewnątrz niepokój” – stwierdził. W tym kontekście wskazał na rolę rozwoju infrastruktury, zwłaszcza transportowej, która ma umożliwić Polakom większą swobodę wyboru miejsca pracy i życia. „Kolej, transport jest dzisiaj prawem człowieka” – dodał, podkreślając konieczność reanimacji linii kolejowych w Polsce.

Hołownia wyraził również opinię, iż Polska potrzebuje szybkiej transformacji energetycznej, z naciskiem na rozwój odnawialnych źródeł energii. „Węgiel kosztuje nas dzisiaj za dużo. My dopłacamy 7 miliardów złotych do węgla w naszym budżecie krajowym, bo cena na rynku to jest 500, a my wydobywamy za 700” – mówił. Proponował pomoc górnikom w przekwalifikowaniu się do sektora nowych technologii energetycznych oraz inwestowanie w budowę wiatraków, elektrowni słonecznych i magazynów energii. „Musimy mieć źródła energii u siebie, a nie u szejków albo u Putina” – zaznaczył.

Kandydat na prezydenta wspomniał o swojej wizycie w Świętokrzyskim Parku Narodowym, gdzie zauważył pozytywne zmiany w zarządzaniu tym obszarem i ochrony przyrody. „Kościół jest tam, gdzie powinien. Państwo jest tam, gdzie powinno. Park Narodowy jest tam, gdzie powinien być” – powiedział, odnosząc się do skutecznej współpracy między samorządami, Kościołem, a organizacjami ochrony przyrody. Hołownia zapowiedział także wsparcie finansowe dla ochrony lokalnej przyrody, co ma przyczynić się do wzrostu miejsc pracy w regionie. Gminy Bodzentyn i Nowa Słupia otrzymają odpowiednio ponad 3 miliony i ponad milion złotych na projekty związane z ochroną środowiska.

Hołownia skrytykował politycznych przeciwników. Odniósł się do Konfederacji i jej powiązań z niemiecką AFD, zauważając, iż jej członkowie kwestionują granice Polski oraz opowiadają się za współpracą z Rosją. „To są sojusznicy Konfederacji. AFD wprost mówi, iż z Rosją trzeba współpracować” – stwierdził. Hołownia wyraził obawę, iż taka postawa może prowadzić do destabilizacji Polski, podkreślając, iż „Polska podzielona to zaproszenie dla Rosji”.

W swoim przemówieniu kandydat na prezydenta przypomniał, iż Polska jest dzisiaj postrzegana jako europejskie mocarstwo. „Polska jest potęgą nie dzięki temu rządowi, tej klasie politycznej, prezydentowi. Ona jest dzięki Wam potęgą. Dzięki temu, co zrobiliście przez ostatnich 30 lat” – mówił, podkreślając, iż to dzięki wysiłkowi obywateli Polska ma prawo być dumna ze swojej przynależności do Unii Europejskiej. Zasugerował, iż może nadejść czas, kiedy Wielka Brytania powinna wrócić do Unii w sposób prosty i szybki, by wspólnie budować stabilność Europy.

Jeżeli nie opowiemy się dzisiaj jasno po stronie dobra, dumy, pokoju, to zostaniemy wciągnięci w wojnę” – ostrzegł Hołownia, nawiązując do zagrożeń wynikających z międzynarodowych napięć. Zakończył swoje przemówienie apelem o jedność narodową, przywołując słowa Tadeusza Kościuszki: Początek zwycięstwa to poznać się na własnej sile”. Hołownia podkreślił, iż Polska ma dziś wystarczającą siłę, by nie musieć klękać przed nikim – ani przed Niemcami, ani przed Putinem, ani przed Unią Europejską. „Nasze doświadczenie, nasza historia, nasza mądrość, nasze etyczne korzenie, nasze pieniądze, które wypracowaliśmy – dzisiaj mamy prawo być z siebie dumni” – stwierdził.

Na zakończenie Hołownia zwrócił się do wyborców, przypominając, iż nadchodzące wybory prezydenckie to kwestia przyszłości Polski, a nie osobistych interesów politycznych liderów. „To jest o naszym życiu i naszych dzieci i wnuków, a nie o życiu Kaczyńskiego. To jest o nas” – podsumował, apelując o mobilizację do wyboru lidera, który zjednoczy Polaków i skupi się na ich dobru.

Idź do oryginalnego materiału