Hołownia odpowiada na krytykę polityków PO. "Rodzina Radia Donald nie zrozumiała z wyborów nic"

21 godzin temu
Szymon Hołownia uderzył w przedstawicieli rządu oraz polityków PO. "Róbcie i pokazujcie, co robicie. Wyciągajcie wnioski natychmiast, wprowadzajcie zmiany już. Inaczej PiS z Konfederacją urządzą nam Polskę 2027. Albo i wcześniej" - stwierdził lider Polski 2050.
Nie milknie krytyka rządu
Po przegranej Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich pojawia się coraz więcej nieprzychylnych komentarzy dotyczących dotychczasowych działań rządu. Krytyczne słowa padają również ze strony koalicjantów, którzy podkreślają, iż konieczne jest wyciągnięcie wniosków z przegranych wyborów, a także zmiana dotychczasowego sposobu pracy rządu. Głos w tej sprawie zabrał również marszałek Sejmu Szymon Hołownia.


REKLAMA


Zobacz wideo Spięcie na komisji ds. Pegasusa. Bejda: "Ja się Was nie boję"


Hołownia chce zmian
"To już nie prośba. To jest żądanie: Róbcie i pokazujcie, co robicie. Wyciągajcie wnioski natychmiast, wprowadzajcie zmiany już. Inaczej PiS z Konfederacją urządzą nam Polskę 2027. Albo i wcześniej" - napisał w serwisie X Szymon Hołownia w odpowiedzi na artykuł Onetu. W rozmowie z portalem politycy PO krytykowali zachowanie polityka, twierdząc m.in., iż w ostatnim czasie "kopie dołki pod koalicją". Lider Polski 2050 zwrócił uwagę w swoim poście, iż podczas ostatniej wizyty w woj. kujawsko-pomorskim często słyszał od ludzi, iż koalicja powinna być sprawniejsza, szybsza i lepsza. "Medialno-ekspercka Rodzina Radia Donald nie zrozumiała z wyborów nic. I dalej swoje według swojej starej melodii dla najzagorzalszych fanów. Sorry, ale nie położę uszu po sobie. Ani sam nie zaśpiewam, ani nie powtórzę po innych, 'Polacy nic się nie stało'. Stało się" - dodał Hołownia. Zdaniem polityka konieczne są natychmiastowe zmiany, aby wygrać kolejne wybory. "Ostro do przodu. Rekonstrukcja rządu - tak. Rzecznik rządu - tak. Centrum nowych mediów przy rządzie - tak. Update umowy koalicyjnej - realistyczne cele z terminami dowiezienia - tak. Restart nadziei, nietasowanie stołków. I to już" - przekazał marszałek.


Głosowanie ws. wotum zaufania
Premier Donald Tusk w powyborczym wystąpieniu mówił, iż plan działania rządu przy nowym prezydencie "będzie wymagać jedności i odwagi od całej Koalicji 15 października". Podkreślał, iż "jest jeszcze zbyt wiele do zrobienia". - Pierwszym testem będzie wotum zaufania, o które zwrócę się do Sejmu w najbliższym czasie. Chcę, aby wszyscy zobaczyli - także nasi przeciwnicy w kraju i za granicą - iż jesteśmy gotowi na tę sytuację, iż rozumiemy powagę chwili, ale iż nie zamierzamy cofnąć się ani o krok - mówił. Premier dodał, iż jest przygotowany "plan awaryjny" zakładający trudną kohabitację. - Trudno z góry zakładać, jaka będzie postawa nowego prezydenta. Gdyby wykazał chęć współpracy, będzie to pozytywne zaskoczenie, na które odpowiemy z pełną otwartością. jeżeli nie, nie ma już na co czekać. Ruszymy z robotą, bez względu na okoliczności, bo po to zostaliśmy wybrani - podkreślał. W środę 11 czerwca w Sejmie odbędzie się dyskusja i głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska.


Więcej na podobny temat przeczytasz w artykule: "Kulisy spotkania w klubie KO. 'Oj, Donaldowi to się raczej nie spodobało'".Źródła: Szymon Hołownia (Facebook), Onet, IAR
Idź do oryginalnego materiału