Hołownia kończy, jak Paweł Kukiz

4 godzin temu

Nie ma w tym absolutnie żadnej niespodzianki, tak kończą wszystkie sezonowe produkty polityczne, jedynie czas pozostaje kwestią otwartą, ale z reguły wszystko zamyka się w jednej kadencji. Tak kończył „Ruch Palikota”, Kukiz 15, czy Nowoczesna i tak skończył się Szymon Hołownia z Polską 2050. Jedyne zaskoczenie to niezwykłe podobieństwo końca Szymona Hołowni do końca Pawła Kukiza, bo obaj zostali całkowicie zaszczuci przez media i polityków po wejściu w układy z PiS. Nie ma gorszego stygmatu po „stronie demokratycznej”, niż jakiekolwiek zbliżenie się do znienawidzonej partii PiS.

Głośne spotkanie Szymona Hołowni z Adamem Bielanem i późniejsze albo i jednoczesne wizyty Michała Kamińskiego i Jarosława Kaczyńskiego, ma swoje konsekwencje, których „marszałek promocyjny” nie udźwignie. Pomimo tego, iż wywodzi się z TVN, to ten sam TVN będzie go regularnie dobijał, tak jak to robił z Pawłem Kukiem. Wprawdzie żaden polityk „koalicji 13 grudnia” nie odważył się nazwać Hołowni szmatą, jak to zrobił Radosław Sikorski wobec Pawła Kuiza, ale już Tomasz Lis wyrzucił z siebie setki inwektyw z „Kałownią” na szpicy. W powietrzu fruwają różne teorie na temat tego, komu zależało, żeby media dowiedziały się o „tajnym spotkaniu”, ale sprawa wydaje się dość oczywista, bo taki interes polityczny miały obie strony. PiS chciał pokazać, iż Donald Tusk się kończy, Szymon Hołownia myślał, iż zdobędzie mocny argument przed rozmowami koalicyjnymi.

Problem w tym, iż zyski z przecieku ma tylko PiS, a o utrzymaniu stanowiska obecny Marszałek Sejmu może zapomnieć. Trudno sobie wyobrazić, żeby po takiej akcji Donald Tusk się na to zgodził i tym łatwiejsze będzie miał zadanie, iż choćby członkowie Polski 2050 nie powstrzymali się przed krytyką lidera. Tomasz Zimoch nie gryzł się w język, jak to mówią dziennikarze:

Nie ma wytłumaczenia tego co się stało. Upokarzające są słowa, iż „ekscytacja nie jest uzasadniona, ani wskazana”. JestSzkoda, iż nie rozumie tego marszałek. Nie każdy powinien dać się zaciągnąć na nocne spotkanie do pana B. To proste.Trzymajmy się jednak.

— Tomasz Zimoch (@tzimoch) July 4, 2025

Zyski może też odnotować Włodzimierz Czarzasty, któremu Hołownia chciał odebrać obiecane dwa lata marszałkowania. Pewne jest też to, iż Tusk nie zapomni o tym co się stało i będzie robił wszystko, aby Polskę 2050 spacyfikować tak, jak Nowoczesną i to również nie powinno być specjalnie trudne, bo dotychczasowe wyniki zarówno wyborcze Hołowni, jak i sondażowe partii, znajdują się po progiem wyborczym. Skandal polityczny, który wybuchł po nocnym spotkaniu w mieszkaniu Adama Bielana z całą pewnością słupków nie podniesie, za to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, iż je obniży. Polska 2050 nie ma dokąd pójść, trzecia droga została przeorana, politykom tej formacji pozostaje pojedynczo pukać do drzwi Donalda Tuska i prosić o przyjęcie do Koalicji Obywatelskiej albo z całą partią wejść w koalicję.

Pewnie nie stanie się to w najbliższym tygodniu, chociaż pierwsi posłowie Polski 2050 i w tak krótkim czasie mogą stać u drzwi Donalda Tuska, ale sprawa jest definitywnie przesądzona. Partia Szymona Hołowni, jako alternatywa dla PiS i KO, schodzi z politycznej sceny, natomiast sam Szymon Hołownia przeszedł znaną wielu politykom drogę: „od zera do bohatera i z powrotem”. Hołownia zawsze miał irytujący sposób bycia, przez moment jego wygłupy w Sejmie robiły furorę, ale bardzo gwałtownie się znudziły. Po utracie stanowiska Marszałka Sejmu zostanie zwykłym posłem i całkowicie straci blask, o ile kiedykolwiek go miał.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!

Idź do oryginalnego materiału