Hołownia i Kosiniak-Kamysz już się nie kumplują, zaskakujące ustalenia. „Udawał miesiącami”

1 miesiąc temu
Była sztama, nie ma sztamy. Szymon Hołownia coraz mocniej oddala się od Władysława Kosiniak-Kamysza. – Polsce 2050 udało się wkurzyć wszystkich – informuje dziennikarz Jacek Gądek. Koniec chemii i narastający konflikt Szymon Hołownia od kilku miesięcy traci poparcie i sprzymierzeńców. Lider Polski 2050 jest krytykowany ze wszystkich stron, a jego partia także zbiera coraz to liczniejsze cięgi, zwłaszcza ze strony polityków Lewicy. W najnowszym podcaście „Stan Wyjątkowy” dziennikarz i publicysta Jacek Gądek opowiedział o jeszcze innej kwestii – znacznym pogorszeniu się stosunków marszałka z szefem PSL Włodzimierzem Kosiniak-Kamyszem. – Polsce 2050 udało się wkurzyć już wszystkich, choćby PSL, które przed chwilą było ich partnerem i przyjacielem. Od polityków z szeregów PSL, którzy mieli okazję współpracować z Hołownią, usłyszałem, iż Kosiniak-Kamysz był niebywale umęczony tą współpracą – stwierdził dziennikarz. Opowiedział przy okazji o uszczypliwej wymianie zdań pomiędzy liderem „Ludowców” a Hołownią na forum Sejmu. – Kto chce teraz zabrać głos? Dwóch wicepremierów to cały premier. Zapraszamy najpierw wicepremiera Gawkowskiego, a potem Kosiniaka-Kamysza – rzucił Hołownia. Gdy Kosiniak-Kamysz przemawiał, nie zabrakło również riposty w kierunku marszałka. – Pan marszałek mówił o sumowaniu się wicepremierów, to jest trochę inaczej niż z marszałkami rotacyjnymi, więc tego nie warto porównywać – odpowiedział Kosiniak-Kamysz. Sytuację skomentowała również
Idź do oryginalnego materiału