Nie dobija się leżącego, ale to już koniec kariery Hołowni. Przynajmniej w kraju. Hołownia zabłysnął na firmamencie krajowej polityki jak meteor. Jego lot był, choć na początku jasny, krótki. A to za sprawą, głownie, jego samego. Błędów, które popełnił i sprzeczności tkwiących w nim samym. Wymienię dwa-moim zdaniem- najważniejsze. Błąd pierwszy. Kandydowanie w wyborach prezydenckich [...]