Nowa Umowa Społeczna miała być szansą na zmianę w holenderskiej polityce. Tymczasem partia w ubiegłym roku mocno straciła na znaczeniu i w tej chwili odgrywa marginalną rolę.
Nowa Umowa Społeczna (NSC), założona przez Pietera Omtzigta w 2023 roku, została przyjęta z dużym entuzjazmem. Partia zaprezentowała się jako odpowiedź na strukturalne niedociągnięcia w holenderskiej polityce, takie jak nieefektywne zarządzanie i rosnąca przepaść między obywatelami a rządem.
Mimo to wydaje się, iż projekt w ciągu roku stracił swoją dynamikę. Co poszło nie tak i dlaczego można powiedzieć, iż NSC jako projekt polityczny w 2024 roku jest martwy?
Pierwotne obietnice i wewnętrzne napięcia
NSC obiecywał zmiany, koncentrując się na bezpieczeństwie socjalnym, przejrzystości w zarządzaniu i wzmocnieniu praworządności. Partia gwałtownie zdobyła popularność: w wyborach parlamentarnych w listopadzie 2023 roku NSC zdobyła aż dwadzieścia mandatów, stając się czwartą co do wielkości partią w parlamencie. Ten sukces wydawał się zapowiedzią długotrwałej istotności politycznej.
Jednakże już niedługo po wyborach zaczęły się ujawniać problemy wewnętrzne w partii. NSC został założony wokół popularnej postaci Pietera Omtzigta, ale brakowało mu solidnej struktury partyjnej.
Wielu nowych posłów nie miało doświadczenia politycznego, a w partii brakowało jasnej linii wewnętrznej. Decyzje podejmowano wolno i chaotycznie. Pojawiały się również spory dotyczące strategicznego kierunku partii, zwłaszcza w kontekście współpracy z takimi partiami jak Partia na rzecz Wolnośći (PVV) i Ludowa Partia na rzecz Wolności i Demokracji (VVD).
Formowanie rządu: zmarnowana szansa
Podczas formowania rządu zimą 2023-2024 NSC nie odegrał decydującej roli. Choć partia brała udział w kluczowych rozmowach, nie udało się jej przekonać innych do umieszczenia swoich kluczowych punktów w programie koalicyjnym.
Ostateczny udział w rządzie, w postaci kilku ministrów i sekretarzy stanu, został przez wielu wyborców odebrany jako rozczarowanie. Zamiast obiecanego przywrócenia zaufania, NSC zdawał się wpadać w polityczne bagno kompromisów i połowicznych rezultatów.
„Nie spełniamy naszych obietnic”
Przewodnicząca frakcji NSC w Drugiej Izbie Parlamentu, Nicolien van Vroonhoven, w wywiadzie dla gazety NRC przyznała, iż partia musi zmienić swoje podejście. „Często zarzuca się nam, iż przeszkadzamy w koalicji i prowadzimy opozycję wewnątrz niej. Nie taka jest nasza intencja” — powiedziała.
Van Vroonhoven zaznaczyła, iż NSC chce teraz działać bardziej konstruktywnie, zamiast utrudniać współpracę. „Musimy zdobyć czynnik zaufania” — dodała.
Przyznała również, iż wewnętrzne napięcia i brak zaufania między NSC a innymi partiami koalicyjnymi — PVV, VVD i BBB — utrudniły współpracę. NSC domagało się wprowadzenia deklaracji praworządności do umowy koalicyjnej, co spotkało się z dużą niechęcią ze strony partnerów. Zdaniem Van Vroonhoven, partia powinna lepiej pracować nad budowaniem relacji z innymi, zamiast podkreślać swoje różnice.
W ostatnich miesiącach z partii odeszły trzy ważne członkinie: parlamentarzystki Rosanne Hertzberger, Femke Zeedijk oraz Sekretarz Stanu Nora Achahbar, co niemal doprowadziło do upadku rządu.
Hertzberger i Zeedijk publicznie skrytykowały brak szacunku oraz dyskryminujące wypowiedzi w koalicji. Zeedijk stwierdziła, iż „dyskryminacja zyskała twarz” i podkreśliła brak zdolności NSC do moralnego przywództwa. Achahbar, wcześniej sekretarz stanu, zrezygnowała w proteście przeciwko polaryzującym działaniom wobec mniejszości etnicznych.
Van Vroonhoven przyznała, iż był to trudny moment, ale podkreśliła, iż NSC musi iść naprzód. „Mamy wiele pomysłów, które musimy teraz realizować, w tym stworzenie trybunału konstytucyjnego” — powiedziała.
Omtzigt przerywa wywiad
Pieter Omtzigt, lider NSC, ponownie znalazł się w centrum uwagi po emocjonalnym incydencie podczas wywiadu dla WNL. Podczas rozmowy prowadzący Rick Nieman odniósł się do kontrowersji wokół zachowania Omtzigta podczas negocjacji koalicyjnych. Nieman zauważył, iż „w politycznym świecie Hagi mówiono o skrajnych emocjach Omtzigta”, co wywołało silną reakcję lidera NSC.
Widocznie wzruszony, Omtzigt powiedział: „Czy możemy na chwilę przerwać? Potrzebuję chwili”, po czym wyszedł poza kadr kamery. Po krótkiej przerwie wrócił do rozmowy, wyjaśniając, iż negocjacje były „intensywne” i iż takie momenty są częścią procesu. Na platformie X (dawniej Twitter) Omtzigt później skomentował: „Podczas wywiadu miałem trudny moment. Wciąż pracuję nad powrotem do pełnej formy po intensywnym roku”.
Spadek poparcia w sondażach
NSC, które w październiku 2023 roku osiągnęło rekordowe poparcie na poziomie 19 proc. w sondażach, w tej chwili notuje dramatyczny spadek. W najnowszym sondażu Verian (początek stycznia 2025 r.) partia uzyskała jedynie 1,8 proc. poparcia.
Jest to najniższy wynik w historii partii, która powstała niecałe półtora roku wcześniej, w sierpniu 2023 roku. Ten drastyczny spadek pokazuje utratę zaufania i poparcia społecznego, jakim NSC cieszyło się w pierwszych miesiącach swojej działalności.
Skandal z majątkiem Folkerta Idsingi
Dodatkowym ciosem dla NSC była afera związana z Folkertem Idsingą, byłym Ministrem ds. podatków. Jego portfel inwestycyjny o wartości 6 milionów euro wzbudził kontrowersje po tym, jak odmówił ujawnienia szczegółów swoich aktywów, powołując się na prywatność.
Opozycja, w tym koalicja Zielona Lewica-Partia Pracy (GroenLinks-PvdA) oraz Partia Socjalistyczna (SP), oskarżyła go o potencjalny konflikt interesów, podkreślając brak przejrzystości i etyki, które NSC obiecało wyborcom.
Idsinga bronił się, twierdząc, iż jego interesy są zarządzane przez osoby trzecie, ale sprawa zaszkodziła reputacji NSC jako strażnika dobrego zarządzania. Idsinga w końcu ugiął się i zrezygnował z funkcji Ministra, ale powrócił niedługo potem do parlamentu jako szeregowy poseł z powodu rezygnacji dwóch posłanek i krótkiej ławki, jaką ma lista wyborcza partii.
Utrata tożsamości
Tym, co początkowo wyróżniało NSC, była integralność i pryncypialne podejście Pietera Omtzigta. Mimo to okazało się trudne przełożenie tych wartości na spójną strategię partyjną.
W 2024 roku NSC był coraz częściej postrzegana jako „jedna z wielu” — partia, która nie potrafiła odróżnić się od ustalonego porządku. To doprowadziło do rosnącego niezadowolenia wśród elektoratu, z którego znaczna część odwróciła się od partii.
Stara Umowa Społeczna albo Upadek w Szybkim Tempie
Chociaż NSC rozpoczął działalność jako obiecujący projekt polityczny, wydaje się, iż w ciągu roku utknął w martwym punkcie. Połączenie wewnętrznych napięć, braku jasnej strategii i utraty zaufania wyborców uczyniło z partii marginalnego gracza.
W swojej obecnej formie NSC jako projekt jest w zasadzie martwy, a jedynie gruntowna restrukturyzacja może tchnąć w niego nowe życie. Do tego czasu los NSC pozostaje ostrzeżeniem dla innych ruchów, które próbują kwestionować ustaloną politykę bez solidnych fundamentów.