Kataloński sojusznik premiera Hiszpanii Pedra Sáncheza, partia Junts, zdecydowała wczoraj o zerwaniu relacji z rządzącą Hiszpańską Socjalistyczną Partią Robotniczą (PSOE) z powodu „niespełnionych obietnic” złożonych w zamian za poparcie dla reelekcji hiszpańskiego premiera w 2023 roku.
Krok ten, który musi jeszcze zatwierdzić partia, oznacza, iż rząd nie będzie już mógł polegać na głosach posłów partii Razem dla Katalonii (Junts per Catalunya) w parlamencie. Rząd Pedra Sáncheza kontroluje w tej chwili 152 miejsca w 350-osobowym Kongresie Deputowanych Hiszpanii i często zależy od partii regionalnych przy przyjmowaniu nowych ustaw.
Zerwanie z Katalończykami nie spowoduje natychmiastowego upadku rządu. Może jednak osłabić mandat Sáncheza i prowadzić do kłopotów, jeżeli katalońscy separatyści połączą siły z opozycją i poprą wotum nieufności.
Podczas spotkania w Perpignan we Francji przewodniczący Junts Carles Puigdemont ogłosił zerwanie z partią Sáncheza z tego powodu, iż wbrew obietnicom nie udało jej się przekazać uprawnień w zakresie migracji, granic i podatków Katalonii, doprowadzić włączenia katalońskiego do oficjalnych języków UE, a co najważniejsze – w pełni wdrożyć kontrowersyjną ustawę amnestyjną, odnoszącą się do zarzutów o sprzeniewierzenie, utrzymanych wobec przebywającego na uchodźstwie katalońskiego przywódcy.
Hiszpański Sąd Najwyższy wydał nakaz aresztowania Puigdemonta, który w tej chwili mieszka w Waterloo w Belgii, w związku z rzekomą malwersacją 1,6 miliona euro publicznych funduszy na sfinansowanie nieudanego referendum niepodległościowego w Katalonii w 2017 roku.
Puigdemont wielokrotnie odwoływał się od decyzji sądu, która orzekła, iż ustawa amnestyjna, ułaskawiająca osoby zaangażowane w kataloński ruch niepodległościowy w latach 2012–2023, nie obejmuje zarzutów o sprzeniewierzenie.
Puigdemont: Nie ma wzajemnego zaufania
Rząd Sáncheza przeforsował ustawę amnestyjną w zeszłym roku w zamian za polityczne poparcie Junts, którego siedmiu posłów stanowi w tej chwili trzon kruchego rządu koalicyjnego. Pierwsza wicepremier i minister finansów María Jesús Montero powiedziała wczoraj w publicznej telewizji, iż rząd przez cały czas angażuje się w dialog i „znajdowanie wspólnego gruntu”.
Na konferencji prasowej po spotkaniu Puigdemont stwierdził jednak, iż „nie ma już wzajemnego zaufania” między jego ugrupowaniem a rządem. – PSOE nie wykazuje woli, aby wywiązać się z obietnic we właściwym czasie i we adekwatny sposób – powiedział.
Rząd Sáncheza „zlekceważył” liczne ostrzeżenia Junts, powiedział, dodając, iż jego partia „nie będzie dalej pomagać rządowi, który nie pomaga Katalonii”.
Puigdemont odniósł się również do narastających plotek, iż Junts może połączyć siły z konserwatywną opozycyjną Partią Ludową (PP) i skrajnie prawicową partią Vox, aby poprzeć wotum nieufności wobec Sáncheza. – Nie jesteśmy zobowiązani do wspierania stabilności Hiszpanii – oświadczył.
Członkowie partii Junts będą głosować jutro i w czwartek (29-30 października) nad ratyfikacją decyzji podjętej przez kierownictwo partii. Prawdopodobnie w zdecydowanej większości poprą stanowisko Puigdemonta.
Puigdemont ostrzegł, iż jeżeli jego partia poprze wczorajszą decyzję, Sánchez „nie będzie miał budżetu ani umiejętności rządzenia”.

3 godzin temu











