To oficjalne – Polska po raz pierwszy w historii przekroczyła granicę biliona dolarów PKB! Dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego potwierdzają, iż nasza gospodarka nie tylko wróciła na ścieżkę wzrostu, ale wspięła się na nowy poziom rozwoju, symbolicznie i realnie. To kamień milowy, który jeszcze niedawno wydawał się odległy. Dziś jest faktem – i jednym z największych osiągnięć rządu Donalda Tuska.
PKB, czyli Produkt Krajowy Brutto, to łączna wartość wszystkich dóbr i usług wytworzonych w danym kraju w ciągu roku. Mówiąc prościej: to miara tego, ile „zarobiła” cała gospodarka – fabryki, sklepy, firmy usługowe i rolnictwo. Im wyższe PKB, tym silniejsza gospodarka, więcej miejsc pracy i wyższe pensje.
Nieudacznicy i złodzieje z PiS nigdy by tego nie osiągnęli. Rekordowe PKB Polski to więcej niż łączny PKB takich państw jak Litwa, Łotwa, Estonia, Mołdawia, Rumunia, Węgry i Słowacja. Polska staje się nie tylko liderem regionu Europy Środkowo-Wschodniej, ale również realnym graczem w globalnej gospodarce. W czasach pełnych niepewności i napięć, nasz kraj pokazuje stabilność, rozsądek i konsekwencję w działaniu.
To zasługa mądrych decyzji rządu: skutecznego odblokowania środków z KPO, uspokojenia sytuacji prawnej i politycznej, odbudowy zaufania inwestorów oraz odważnej polityki społecznej. Programy takie jak „babciowe”, podwyżki dla nauczycieli i pracowników budżetówki, czy finansowanie in vitro, to nie tylko działania prospołeczne – to inwestycje w przyszłość, które napędzają konsumpcję i rozwój.
Nie można też pominąć znaczenia silnej waluty, rosnących inwestycji zagranicznych oraz odbudowy pozycji Polski w Unii Europejskiej. Po latach marginalizacji, Polska wraca do gry – jako kraj stabilny, przewidywalny i ambitny.
Bilion dolarów PKB to nie tylko liczba. To dowód, iż zmiana władzy miała sens. Że da się prowadzić państwo z głową, odpowiedzialnie i nowocześnie. I iż Polska – mimo wszystkich trudności – potrafi być wielka.