Po zaprzysiężeniu w Pałacu Prezydenckim, Donald Tusk udał się niezwłocznie do Brukseli. To pierwsza wizyta zagraniczna nowego polskiego premiera.
– Bardzo cieszę się, iż znowu tu jestem. Polska wróciła do Europy. Dla mnie to jest najważniejsza chwila w moim życiu politycznym chyba. To nie było łatwe, ale dla mnie jest to chwila bardzo szczególna z powodu kontekstu geopolitycznego, trochę mi smutno, iż nic się nie zmieniło – mówił Tusk.
– Sytuacja jest choćby gorsza, szczególnie kiedy mówimy o Ukrainie i rosyjskiej agresji. Wolałbym nie mieć racji, ale ją miałem. Moją rolą dzisiaj jest wzmocnienie europejskiej determinacji – myślę o Europie jako takiej, ale mówię też o niektórych państwach członkowskich, które trzeba przekonać, iż skuteczne wsparcie Ukrainy jest czymś, co jest rzeczą najważniejszą – dodał Tusk.
Naprawdę, jeszcze nie doceniamy zmiany, jaka zaszła 15 października.