Poszukiwany jest nabywca kilkuhektarowej powierzchni zabudowanej zabytkowymi budynkami. Gmina Brenna sprzedaje bowiem dawną Stanicę Harcerską w Górkach Wielkich.
Wójt gminy pod Kotarzem, Andrzej Kozieł, ogłosił przetarg na sprzedaż zabytkowej nieruchomości o powierzchni 2,8 ha w Górkach Wielkich z dawną Stanicą Harcerską, będącej własnością gminną. To wzniesione w latach 30. ubiegłego wieku trzy budynki, zaadaptowane w latach 50. na sanatorium dziecięce. Powierzchnia użytkowa pierwszego z nich to 763 m kw., drugiego – 1575 m kw., a trzeciego – 1513 m kw. Znajdują się tam też budynek po agregacie prądotwórczym i budynek oczyszczalni ścieków. Cena wywoławcza wynosi 3,5 mln zł.
Na sprzedaż nieruchomości w Górkach Wielkich Rada Gminy Brenna wyraziła zgodę jeszcze w lutym 2020 roku. Dotąd sprzedaż nie była jednak możliwa, gdyż toczyła się sprawa sądowa z ZHP w kwestii własności nieruchomości. Jest to więc pierwsza próba sprzedaży zabytkowych obiektów.
– Budynki stanicy w tej chwili wymagają gruntownego remontu. Jako iż to bardzo duża kubatura, a remont trzeba przeprowadzić zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków, potrzebna byłaby na niego olbrzymia kwota. Gmina Brenna oczywiście nie ma takich środków, podobnie zresztą, jak i nie miałoby większość innych gmin. Gdyby jednak takie pieniądze się znalazły, to co wyniknęłoby z tego remontu? Ja nie widzę sensownego przeznaczenia dla tak dużych obiektów gminnych. Nie mamy szkół, zwłaszcza ponadpodstawowych, które by nie miały siedziby i mogły tam ją znaleźć. Nie mamy takich potrzeb muzealnych czy kulturalnych. Wartość historyczną ten obiekt ma raczej dla harcerzy niż dla gminy Brenna, ale organizacje harcerskie też nie są zamożne. Działalność komercyjna natomiast, ja tak uważam, nie jest rolą administracji. Sprzedajemy więc tę nieruchomość licząc na to, iż może ktoś lub jakiś podmiot będzie w stanie te budynki odnowić i wykorzystać – powiedział „Głosowi” Andrzej Kozieł.
Problem trudności z wykorzystaniem obiektów stanicy i optyka obecnego wójta nie są w Brennej czymś nowym, o czym zresztą na naszych łamach pisaliśmy niejednokrotnie na przestrzeni ostatnich lat. Przypomnijmy, iż gmina Brenna otrzymała ten obiekt w 2005 roku od wojewody, wraz z konkretnymi wytycznymi odnośnie zagospodarowania. Mijały i mijają lata i wciąż nie ma pomysłu na wykorzystanie stanicy. Nie ma też możliwości. Kwestia kosztów remontu również pozostaje aktualna.
– Staramy się znaleźć nabywcę, który byłby zainteresowany rewitalizacją zabytkowej stanicy. Zgłosiło się kilku potencjalnych inwestorów. Nas, jako gminy, nie stać na wyłożenie kilkunastu milionów złotych – tłumaczył w 2020 roku ówczesny wójt gminy Brenna, Jerzy Pilch.
Obecny wicewójt Brennej Dariusz Jakubiec wyjaśnia, iż przeznaczenie tego obiektu wynika z ustaleń Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego z 2019 roku. Uchwałodawca dał ewentualnemu przyszłemu prowadzącemu dosyć szerokie pole do działania. Co zatem można tam zrobić? Można prowadzić działalność związaną z edukacją, szkolnictwem wyższym, zdrowiem, gastronomią, wypoczynkiem, sportem i rekreacją oraz wiele innych celów. Nie można w sposób świadomy i celowy zburzyć budynku wpisanego do rejestru zabytków, co wynika z przepisów prawa budowlanego. W budynkach stanicy przeprowadzony ma być remont, pod nadzorem konserwatora zabytków. Mowa jest o wysokich kosztach. Dariusz Jakubiec wyjaśnia, iż w zależności od przyszłego przeznaczenia obiektu może to być od kilkunastu, kilkudziesięciu, choćby do ponad stu milionów złotych.
Jak czytamy w zarządzeniu o sprzedaży obiektu, ośrodek harcerski w Górkach Wielkich wznoszono stopniowo w latach 1935-1938. Utworzony i kierowany był przez słynną postać, Aleksandra Kamińskiego. Trzy główne budynki zostały w 1952 roku zaadoptowane na sanatorium dziecięce, które działało do 1999 roku. Budynki, zaprojektowane przez Bogdana Laszczkę, otacza modernistyczny park, który zaprojektował wybitny architekt krajobrazu, Franciszek Krzywda Polkowski.
Fot. UG Brenna