Panika utrzymanek PiS.
Im bliżej wyborów prezydenckich tym większe nerwy w szeregach propagandystów PiS.
Jeżeli PiS straci prezydenta, to kolejny upadnie NBP i mniejsze kanały finansowania ludzi partii.
A upasieni przez lata propagandziści PiS nie wytrzymają dwóch lat bez państwowych pieniędzy.
Jak daleko się posuną, aby ratować się przed bankructwem?