Hezbollah uderzył w dom Netanjahu. Izrael ujawnił skalę zniszczeń

3 godzin temu

Dron Hezbollahu, który w sobotę zaatakował dom premiera Izraela Binjamina Netanjahu w Cezarei, spowodował straty w jego rezydencji. Jak się okazuje, zniszczone zostało okno sypialni. Najpewniej to zastosowane w nim specjalne szkło nie pozwoliło bezzałogowcowi spowodować większych uszkodzeń w nieruchomości.

W sobotę z terytorium Libanu w kierunku Izraela wystrzelono drony, z których jeden uderzył w dom premiera Netanjahu w nadmorskiej Cezarei. Izraelskie media ujawniły, iż atak spowodował zniszczenia w nieruchomości polityka - rozbite zostały szyby w oknie sypialni.

Dron nie przedostał się jednak do domu, prawdopodobnie ze względu specjalne, wzmocnione szkło, które wstawiono w okna oraz inne zabezpieczenia. "Times of Israel" powiadomił, iż wojsko dopiero we wtorek zezwoliło na publikację tych informacji. W ataku na dom Netanjahu nikt nie ucierpiał, a premier i jego małżonka przebywali wówczas w innym miejscu.

Izrael. Atak na dom Binjamina Netanjahu. Hezbollah się przyznaje

W sobotę szef izraelskiego rządu odniósł się do zdarzenia. - Agenci Iranu, którzy dzisiaj próbowali zamordować mnie i moją żonę, popełnili duży błąd - podkreślił, dodając, iż sobotni atak nie powstrzyma go od kontynuowania wojny, a każdy, kto skrzywdzi Izraelczyków, zapłaci "wysoką cenę".

ZOBACZ: Netanjahu grzmi po ataku na rezydencję. "Próba zabójstwa"

Do oświadczenia polityka nawiązał sam Hezbollah, który zadeklarował swoją "pełną, całkowitą i wyłączną odpowiedzialność za operację w Cezarei wymierzoną w Netanjahu".

W południowym Libanie - kraju, gdzie działa Hezbollah - trwa "ograniczona" operacja Izraela. Działania Tel Awiwu mają być wymierzone właśnie we wspomnianą organizację, czyli regionalnego sojusznika Iranu. Według szacunków AFP od rozpoczęcia izraelskich nalotów na cele terrorystów, w Libanie zginęły co najmniej 1552 osoby. Rzeczywista liczba ofiar prawdopodobnie jest jednak wyższa.

Źródła: Times of Israel, AFP

WIDEO: Wicepremier komentuje plan zwycięstwa Ukrainy. "To nie rozwiązuje tematu"
Idź do oryginalnego materiału