W mediach społecznościowych pojawiają się wpisy z kont o skrajnie agresywnym, hejterskim charakterze, które – ku – są powielane przez polityków związanych z PiS. Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów jest konto funkcjonujące pod pseudonimem John Bingham, które od dłuższego czasu jednoznacznie politycznie motywowane ataki na rząd Donalda Tuska. Teraz owo konto wykonało kolejny atak, posługując się zdjęciami przesłanymi mu przez kogoś z otoczenia uzurpatora.
Jak powszechnie wiadomo, John Bingham to kontro które było prowadzone przez byłego funkcjonariusza CBA – Artura Ch, wsławionego m.in. tym, iż sprowadził do siedziby CBA prostytutkę. To bliski współpracownik Kamińskiego i Wąsika. W sieci jest on znany nie z merytorycznych analiz czy krytyki opartej na faktach, ale z brutalnego języka, insynuacji i personalnych ataków. Jego działalność wpisuje się w klasyczny schemat hejtu politycznego: emocjonalne oskarżenia, dehumanizacja przeciwników i budowanie obrazu wroga, który ma wzbudzać strach lub nienawiść.
Wpisy tego konta są regularnie udostępniane, cytowane lub komentowane przez polityków PiS, w tym osoby pełniące wcześniej wysokie funkcje publiczne. Nie inaczej było tym razem.
Trudno nie odnieść wrażenia, iż dla idiotów z kancelarii uzurpatora Polska się nie liczy. Liczą się tylko sztuczne podziały i emocje, które generują. W obliczu zagrożenia ze strony Rosji to działanie na szkodę nas wszystkich.
Wpis hejtera jest nie tylko atakiem na rząd, ale również manipulacją. Opublikowano bowiem zdjęcia samochodu nie należącego do MSZ a całość oskarżeń jak zwykle w przypadku wpisów „Binghama” okazała się zwykłym kłamstwem.

1 dzień temu







