Jerzy Owsiak, założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, opublikował niepokojący wpis na swoim profilu na Facebooku, w którym ujawnił, iż od kilku dni otrzymuje groźby śmierci. Swój wpis rozpoczął dramatycznym stwierdzeniem: „Jeśli dożyję jutra”. Następnie przytoczył treść rozmowy telefonicznej, jaka miała miejsce między anonimowym dzwoniącym a pracownikiem biura prasowego fundacji WOŚP. W rozmowie tej miały paść słowa: „trzeba go zastrzelić, to **uj jeden”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Owsiak poinformował, iż to kolejna z serii gróźb, jakie on i jego fundacja otrzymują w ostatnich dniach. „Groźby bardzo konkretne, z bombą w tle i utylizacją mojej osoby” – napisał. W swoim wpisie nawiązał również do szczucia medialnego, które miało miejsce w przypadku prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Owsiak przypomniał, iż podobne działania doprowadziły do tragicznego finału, jakim było morderstwo Adamowicza w 2019 roku.
Owsiak wskazał na media, takie jak związane z PiS Telewizja Republika i wPolsce24, oskarżając je o stosowanie manipulacji i podsycanie nienawiści wobec jego osoby oraz działań WOŚP.
Fundacja WOŚP zgłosiła sprawę na policję, przekazując numery telefonów i adresy e-mailowe osób, które miały kierować groźby. „Autorzy gróźb, liczcie się z konsekwencjami” – ostrzegł Owsiak. Jednocześnie podkreślił, iż takie działania są nie tylko nieakceptowalne, ale mogą prowadzić do realnych tragedii, jeżeli nie zostaną podjęte stanowcze kroki.