Hans-Gert Pöttering w Opolu: W Europie jest wojna, ale nie ma jej w Unii Europejskiej

1 tydzień temu

Spotkanie i wykład, którego bohaterem był Hans-Gert Pöttering rozpoczęło się odśpiewaniem „Ody do radości”, hymnu Unii Europejskiej przez chór Diecezjalnego Instytutu Muzyki Kościelnej w Opolu.

– W Europie mamy wojnę. Zbrodniczą wojnę dyktatora z Kremla przeciwko wolności i niezależności Ukrainy – mówił Hans-Gert Pöttering, rozpoczynając wykład „Nasze wspólne zadanie na rzecz silnej Unii Europejskiej”.

– Zadaniem Polski, Niemiec i innych państw Unii jest moralne, polityczne, finansowe, gospodarcze i militarne wsparcie mieszkańców Ukrainy.

Dodał, iż ludzie na Ukrainie walczą także za naszą wolność.

– Za nasz pokój i z tego powodu też zasługują na nasze wsparcie. W Europie jest wojna, ale nie ma jej w Unii Europejskiej. Wszyscy – 27 państw członkowskich – żyjemy w pokoju i wolności. Licząca 450 mln mieszkańców Unia podziela wspólne wartości. Są nimi: pokój, wolność, demokracja i poszanowanie porządku prawnego – mówił Hans-Gert Pöttering.

Hans-Gert Pöttering w Opolu: Jestem za tym, by Ukraina mogła atakować Rosję

W czasie konferencji prasowej po wykładzie poseł do Parlamentu Europejskiego w latach 1979 -2014, odpowiadając na pytanie reportera „O!Polskiej”, wrócił do kwestii wojny w Ukrainie.

– Trwa debata na temat możliwości przez Ukrainę zachodnich regionów Rosji – mówił. – Tych regionów, z których Rosja wyprowadza ataki. Ja jestem za tym, żeby taka możliwość dla Ukrainy została stworzona. By mogła ona atakować te miejsca i posterunki, z których Rosja atakuje. Nie powinniśmy poddawać się lękowi, iż Putin użyje broni atomowej. Przypominam słowa Jana Pawła II wypowiedziane do polskich współziomków: „Nie lękajcie się”. jeżeli zaczniecie się bać, już przegraliście.

Gość z Niemiec przypomniał też historię Unii Europejskiej i fundamenty, na których ją zbudowano.

– 12 i 13 lipca razem z moimi wnukami odwiedziłem cmentarz wojenny na Pomorzu – opowiadał. – W lutym 1945 roku poległ tam mój ojciec, był zwykłym żołnierzem. Ja urodziłem się we wrześniu 1945. Nigdy go nie widziałem. Kiedy w 1979 roku powstał Parlament Europejski, moja ojczyzna była podzielona. Polska należała do Układu Warszawskiego, a Litwa, Łotwa i Estonia do ZSRR. Gdyby mi ktoś wtedy powiedział, iż stosunkowo niedługo wszystkie te kraje będą razem w Unii Europejskiej trzeba by go uznać za marzyciela. Dziś to marzenie się spełniło. Dlatego musimy wierzyć w nasze wartości i być gotowymi do ich obrony. Pamiętać, iż wolność jest siostrą pokoju.

Wrogowie stali się przyjaciółmi

Hans-Gert Pöttering podkreślił, iż po II wojnie światowej trzeba było stworzyć nową rzeczywistość. Musiały do niej należeć także Francja i Niemcy, dotąd odwieczni wrogowie.

– Wspólnota Węgla i Stali została poddana wspólnemu europejskiemu zarządowi, by żaden kraj do niej należący nie mógł sam, w izolacji sposobić się do wojny – mówił. – Schuman, Gasperi i Adenauer zbudowali wspólna Europę na wartościach chrześcijańskich, a w centrum ich myślenia zawsze stał człowiek. Dlatego możliwe było przebaczenie i pojednanie.

Autor wykładu podkreślił też polski wkład w ten proces. Wymienił m.in. list biskupów polskich do niemieckich ze słowami „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”, działania Jana Pawła II, którego nazwał „politycznym gigantem” oraz dorobek „Solidarnści” i jej wkład w zjednoczenie Niemiec, jak i wolność wywalczoną w krajach Europy Środkowej.

– Mam nadzieję, iż mój naród nigdy nie zapomni, co zawdzięcza narodowi polskiemu – podsumował.

Po wykładzie ks. prof. Stanisław Rabiej z Wydziału Teologicznego UO poprowadził dyskusję z udziałem byłych europarlamentarzystów z regionu, Danuty Jazłowieckiej i Stanisława Jałowieckiego.

Dlaczego populizm jest groźny

Danuta Jazłowiecka mówiła in. o Konferencji Przyszłość Europy, której 80 procent uczestników stanowili młodzi ludzie z różnych krajów, środowisk i o różnym poziomie wykształcenia.

– Oni bardzo krytycznie patrzyli na słabości Europy, ale też bardzo kreatywnie podpowiadali rozwiązania – mówiła. – Od nas polityków będzie zależało, czy będziemy potrafili z młodymi prowadzić dialog i przyszłość Europy budować.

W kontekście niedawnych wyborów do Parlamentu Europejskiego dyskutowano też o populizmie. Dr Marek Mazurkiewicz przypomniał myśl Anne Applebaum, iż populizm jest cieniem demokracji.

Danuta Jazłowiecka zarzuciła populistom w Europie i w Polsce lenistwo i tchórzostwo jako „paliwo” ich działania.

– Historię przez wieki napędzają bohaterowie i właśnie populiści – uważał Stanisław Jałowiecki. – Tych sił nie należy lekceważyć.

Hans-Gert Pöttering podkreślił różnicę między liderami ugrupowań populistycznych i głosującymi na nich obywatelami.

– Jeden z polityków AfD powiedział niedawno – mówił – iż Unia Europejska musi umrzeć, aby Europa mogła żyć. Nie wymienię go z nazwiska, by go nie dowartościowywać. Nie wszyscy wyborcy tej partii tak myślą. Wielu daje wyraz temu, iż się nie zgadza z obecną polityką rządu.

O 17.00 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu rozpoczęło się spotkanie Hans-Gerta Pötteringa z publicznością. Temat: Europa wartości. Prowadzenie: Ks. prof. Stanisław Rabiej.

Idź do oryginalnego materiału