"Hajsik za duży szajsik". Gorąca dyskusja w studio Polsat News

12 godzin temu

- Urzędniczka na jednym z wniosków, który miał załatwić pieniądze dla polityków z Solidarnej Polski napisała: "hajsik za duży szajsik" - w ten sposób zilustrowała rozdawanie pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości - mówił w "Śniadaniu Rymanowskiego" wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Z kolei Krzysztof Bosak z Konfederacji stwierdził, iż zarzuty wobec Zbigniewa Ziobry zostały "rozmyte".

Polsat News
Dyskusja na temat sprawy Zbigniewa Ziobry w studiu "Śniadanie Rymanowskiego"

Bogdan Rymanowski poruszył sprawę wyjazdu Zbigniewa Ziobry na Węgry i jego spotkania z premierem tego państwa Viktorem Orbanem. Kilka dni wcześniej szef Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemar Żurek skierował do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości, co ma umożliwić przedstawienie mu 26 zarzutów.

W programie przypomniano również wpis premiera Węgier, który stwierdził: "Premier Donald Tusk przypuścił kolejny atak na Węgry. Robi to, ponieważ ma poważne problemy w kraju. Jego partia przegrała wybory prezydenckie, jego rząd jest niestabilny, a on sam traci w sondażach. (...) Panikuje, prześladując swoich przeciwników politycznych i krytykując propokojowe stanowisko Węgier, próbując odwrócić uwagę od własnych problemów wewnętrznych".

Zbigniew Ziobro na Węgrzech. Orban uderza w Donalda Tuska

Zdaniem posła Pawła Bliźniuka z KO sprawa Ziobry ma "ewidentnie kontekst wewnętrzny" i uruchomił swoje kontakty międzynarodowe, żeby uniknąć odpowiedzialności". - Przecież wiemy wszyscy, iż wiceminister Romanowski z czasów, kiedy ministrem był Zbigniew Ziobro, przebywa i ukrywa się na Węgrzech. (...) Na najbliższym Sejmie najprawdopodobniej będziemy decydować nie tylko o uchyleniu immunitetu Zbigniewa Ziobry, ale też wyrażeniu zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. I pytanie, czy wróci do Polski - mówił

Poseł Radosław Fogiel z PiS przypomniał, iż Ziobro wielokrotnie zapewniał, iż "nie ulegnie nagonce rząd Donalda Tuska". - Sądzę, iż tym razem będzie podobnie. Niezalenie od tego, czy się zgadzamy z premierem (Węgier - red.) Viktorem Orbanem ten opis stanu faktycznego jest w 100 proc. prawdą. Mamy panikującego premiera, który nie dowozi obietnic wyborczych, bezrobocie zaczyna rosnąć pierwszy raz od dawna. (...) Próbuje się organizować igrzyska i prześladować opozycję, żeby odwrócić uwagę - ocenił odnosząc się do jednego z wpisów szefa rządu w Budapeszcie, którym uderzył w Tuska.

Polityk PiS wskazał, iż od kilku dni nie mówi się, np. o "projekcie ustawy, która ma dać możliwość cenzury internetu obecnej władzy". - To są prawdziwe zagrożenia - ocenił.

Odnosząc się do sprawy Ziobry wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Karolina Zioło-Pużuk z Nowej Lewicy uważa, iż "nie ma tutaj żadnego rewanżyzmu". - Odbywa się to dlatego, iż należy wyciągnąć odpowiedzialność za to, co zostało zrobione. Bardzo nie podoba mi się to, iż polscy politycy, kiedy stawia im się poważne zarzuty, uciekają na Węgry i tam szukają wsparcia, u polityka, który jest prorosyjski i antyeuropejskim, i przez to również jest politykiem antypolskim - takim politykiem jest Orban - podsumowała.

Do tej oceny odniósł się Krzysztof Bosak z Konfederacji, który przypomniał, iż Orban "do 2021 roku przez ponad 30 lat współpracował ze wszystkimi partiami centroprawicowymi i był w ich międzynarodówce. - UE została ukształtowana również z jego udziałem, przedstawianie go, jako polityka antyeuropejskiego jest całkowitą bzdurą. On ma po prostu inna wizję dalszego rozwoju UE, niż w tej chwili rządzący z nią establishment - tłumaczył.

Błażej Poboży z Kancelarii Prezydenta RP donosząc się do wypowiedzi Orbana, stwierdził: - Najlepszym potwierdzeniem tego, iż w Polsce mamy mocne podstawy reżimu autorytarnego jest to, iż politycy głównej partii opozycyjnej muszą szukać azylu politycznego w innych państwach UE. To jest w moje ocenie najbardziej brutalna, międzynarodowa refleksja tego, co się w Polsce dzieje - powiedział.

Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu w odpowiedzi stwierdził, iż "jeśli postawienie zarzutu osobom podejrzanym świadczy o tym, iż żyjemy w ustroju autorytarnym, to rzeczywiście mógłbym się do pana ministra uśmiechnąć".

- Cóż złego jest w tym, iż Sejm uchyla immunitet posłowi. Przecież to jest tylko początek czegoś, a nie koniec, bowiem poseł będzie miał możliwość udowodnić swoją niewinność przed sądem - tłumaczył.

Artykuł aktualizowany.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Sprawa Zbigniewa Ziobry i Funduszu Sprawiedliwości. Doszło do ostrej wymiany zdań polityków
Idź do oryginalnego materiału