Grzegorz Braun: zbyt łatwo stać się właścicielem polskiego paszportu

16 godzin temu

– Zbyt prosta jest ścieżka do nabycia polskiego obywatelstwa; zbyt krótka, najwyraźniej jest ścieżka do uzyskania prawa nie tylko do przybycia, odwiedzenia Polski, ale przebywania tutaj w celach życiowych, zawodowych czy socjalnych. To jest zbyt proste i dlatego moratorium migracyjne, dlatego trzeba powiedzieć: „klatka, stop”. Należy te rzeczy zinwentaryzować, poddać audytowi, wprowadzić zdrowe, bezpieczne procedury – zauważył poseł do Europarlamentu Grzegorz Braun.

W wypowiedzi dla kanału You Tube Chrobry Szlak polityk wytknął rządzącym obecnej oraz poprzednich kadencji postępowanie całkowicie zgubne i w najlepszym razie skrajnie lekkomyślne.

– Rządy „zjednoczonej łże-prawicy” przeszły do historii jako największy masowy importer uchodźców-nachodźców z wszystkich możliwych kierunków. Tutaj oczywiście [pamiętamy] postulat zniesienia granicy polsko-ukraińskiej, wygłoszony publicznie przez Andrzeja Dudę w 2022 roku: „mam nadzieję, iż nie będzie między nami granicy”. Ale też miał wtedy miejsce proceder „komercjalizacji” procedur dyplomatycznych, konsularnych, czyli wydawania wiz oraz paszportów polskich – przypomniał w swoim stylu lider Konfederacji Korony Polskiej.

Andrzej Duda zawoził polski paszport jakiemuś – chyba też zresztą z lekka tym zaskoczonemu – Żydowi ze świata mass mediów, show biznesu w Ameryce. Trudno powiedzieć, iż te paszporty są w cenie, bo nie wiem, czy to coś Żydów kosztuje, iż pobrali je masowo. No nie, w Warszawie właśnie rządzą ludzie PiS czy PO, dość niewrażliwi na kwestię ostrości konturu suwerenności – podkreślał Grzegorz Braun.

Jak wskazał „ten kontur biegnie także przez te procedury”. – Zbyt prosta jest ścieżka do nabycia polskiego obywatelstwa; zbyt krótka najwyraźniej jest ścieżka do uzyskania prawa nie tylko do przybycia, odwiedzenia Polski, ale przebywania tutaj w celach, powiedzmy życiowych, zawodowych czy socjalnych. To jest zbyt proste i dlatego moratorium migracyjne. Dlatego trzeba powiedzieć „klatka stop” i należy te rzeczy zinwentaryzować, poddać audytowi, wprowadzić zdrowe, bezpieczne procedury – mówił europoseł.

W przekonaniu Brauna „zdrowa, bezpieczna procedura ma zmierzać do tego, żeby bycie Polakiem w Polsce było pewnym przywilejem i luksusem”. – Nie każdy ma mieć swobodę przybywania i osiedlania się w Polsce i czerpania korzyści na przykład z partycypacji w polskim systemie tak zwanej opieki społecznej, systemie usług edukacyjnych, usług medycznych. Świat tutaj jest na głowie postawiony – ocenił.

Lider KKP odniósł się do demograficznego trendu lansowanego między innymi przez kręgi wielkiego biznesu. Nazwał tę tendencję „przesądem turboliberałów, iż Polska potrzebuje milionów przybyszów po to, żeby rynek pracy został nasycony”: – No to są przesądy, dlatego iż przecież jednocześnie, czasem choćby jednym tchem podawane są statystyki, które prognozują zanikanie zawodów i znikanie tak zwanych miejsc pracy na skutek przejmowania wielu dziedzin naszego życia przez algorytmy sztucznej inteligencji, przez technikę i technologię.

– Nie ma żadnego powodu, żeby jednych Polaków de facto wypędzać na obczyznę, na emigrację, żeby tam szukali życia, jakiegokolwiek życia dla swojej rodziny, czy w ogóle perspektyw dla założenia rodziny, a jednocześnie sprowadzać do Polski tych anegdotycznych „lekarzy”, „inżynierów”, którzy w praktyce nie okazują się siłą wykwalifikowaną (…), ale często zgoła nie przejawiają jakichkolwiek kwalifikacji i w związku z tym są tylko przybyszami, którzy dokonują desantu na socjal – zauważył.

Europarlamentarzysta przywołał statystyki europejskie wskazujące na to, iż – jak się wyraził – „multikulti nikomu nie wyszło na dobre, i to choćby w tych kategoriach nie kulturowych, duchowych, świadomości tradycji (…), tylko po prostu to się nie przekłada na PKB”.

Szanowni państwo, Europa – i to właśnie ta „przepotężna”, ta, do której swoim żoliborskim mózgiem aspirują liderzy „zjednoczonej łże-prawicy”; ta, co to ją mamy „dogonić i przegonić” (…), Europa zwija się demograficznie, ale zwija się także gospodarczo – diagnozował Grzegorz Braun. Zwrócił uwagę też na wymiar społeczny masowej imigracji, w tym alarmujące statystyki przestępstw dokonywanych przez obcokrajowców w Polsce.

Z jednej strony po prostu zaimportowano zagrożenia, personalnie zaimportowano przestępców, a z drugiej strony poprawność polityczna wykastrowała – przepraszam za drastyczność sformułowania – organa ścigania i wymiary sprawiedliwości na skalę kontynentalną. No i to przyszło też do nas – stwierdził. Polityk oddał jednak sprawiedliwość uczciwie wykonującym swoje obowiązki funkcjonariuszom państwowym.

Są w polskich służbach mundurowych i nie tylko mundurowych; są i w służbie cywilnej, i w policji, Straży Granicznej, Wojsku Polskim i innych służbach; są ciągle ludzie, którzy przejawiają zdrowy rozsądek. No ale oni działają niejako po partyzancku – powiedział Grzegorz Braun.

Źródło: You Tube / Chrobry Szlak

RoM

Idź do oryginalnego materiału