

Na opolskim Rynku w poniedziałek 17 marca ustawiono plansze, pokazujące fotografie z corocznych miejskich marszów równości. Aktywiści z organizacji Tęczowe Opole wyjaśniali, co przyświecało pomysłodawcom instalacji. „Chcemy pokazywać, jacy jesteśmy i iż akceptacja różnorodności jest naturalną częścią życia w społeczeństwie” – podkreślali.
Wystawa LGBT w Opolu
Opisywana tutaj wystawa stanowiła część większej kampanii, prowadzonej pod nazwą „Jest nas więcej! Sprowokuj z nami równość”. Prowadzona w województwie opolskim akcja zachęcała osoby LGBT do podzielenia się swoją historią.
– Pokazujemy naszą wystawę w Opolu i nawiązujemy przy okazji do organizowanych przez nas marszy równości, które przyciągają co roku tłum uczestników. Chcemy zwrócić uwagę mieszkańców na to, jak wygląda życie osób z naszej społeczności. Z jakimi trudnościami się mierzymy – wyjaśniała stojąca za wystawą Maja Kopeć.
– Wierzymy, iż jesteśmy w Opolu serdeczni i otwarci na drugiego człowieka, więc spodziewamy się pozytywnych reakcji na tę kampanię. Wystawa ma również uhonorować osoby queerowe, które przychodzą na marsze równości i walczą z nami o lepsze jutro – dodawała.
Opole. Europoseł Braun niszczy wystawę osób LGBT
Jej optymizm gwałtownie został wystawiony na próbę. Już drugiego dnia, wystawę zniszczył europoseł Grzegorz Braun z Konfederacji Korony Polskiej. Prawicowy polityk zamazał sprayem tablice, pisząc na nich litery, układające się w hasło: „Stop propagandzie zboczeń”. Jego zachowanie nagrano i opublikowano w sieci.
Tego samego dnia w Porannej Rozmowie Radia Opole Braun tłumaczył swoje działanie. – To jest propaganda zboczeń, propaganda dewiacji, to jest narażanie postronnych, w tym zwłaszcza nieletnich, co powinno budzić naszą troskę, na kontakt z przekazem, który jest fundamentalnie sprzeczny z dobrymi obyczajami – mówił.
Eurodeputowany zawiadomił też policję, przypisując autorom wystawy naruszenie art. 140 Kodeksu wykroczeń. Głosi on, iż „kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany”.
Miasto nie pozostawiło wybryku Brauna bez odpowiedzi. Na wieczór polityk próbujący swoich sił w wyborach prezydenckich miał w Opolu zaplanowane spotkanie z mieszkańcami. Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski oświadczył jednak, iż „w obawie przed zniszczeniem mienia Zakład Komunalny rozwiązał umowę z Grzegorzem Braunem na wynajem sali w Centrum Wystawienniczo – Kongresowym. Nie odbędzie się więc tam planowane na dzisiaj spotkanie z posłem Braunem, kandydatem na prezydenta”.
Czytaj też:
Braun wykluczony z obrad Parlamentu Europejskiego. Otrzymał też karę finansowąCzytaj też:
W Konfederacji wrze po wniosku ws. Brauna. „Liczyliśmy na opamiętanie”