2 godzin temu
Nika Melia, lider partii opozycyjnej Ahali, został w ostatnich dniach skazany na dodatkowe 1,5 roku więzienia za obrazę sądu, po incydencie, w którym oblał sędziego wodą podczas rozprawy.
Nika Melia przebywa w więzieniu od początku 2025 roku, kiedy odmówił stawienia się przed komisją parlamentarną badającą domniemane przestępstwa rządu byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego. Podczas jednej z rozpraw polityk oblał sędziego wodą z plastikowej butelki, a incydent został zarejestrowany na wideo, co doprowadziło do wydania dodatkowego wyroku.
Nowe orzeczenie – 1,5 roku więzienia – będzie liczone od 20 czerwca 2025 roku. Wcześniej Melia został skazany na osiem miesięcy więzienia, co oznacza znaczące wydłużenie jego pobytu za kratkami.
Represje wobec opozycji
Melia jest jednym z wielu liderów proeuropejskich ugrupowań uwięzionych w ramach działań rządu partii Gruzińskie Marzenie. Władze uwięziły większość czołowych polityków opozycji popierających integrację z UE, a także uczestników ulicznych protestów.
„Zarzuty oraz uwięzienia mają charakter polityczny.” – podkreślają przedstawiciele opozycji. Rządząca partia wciąż podejmuje kroki zmierzające do zdelegalizowania trzech głównych ugrupowań opozycyjnych, w tym partii Melii, tłumacząc swoje działania rzekomym zagrożeniem dla porządku konstytucyjnego.
Opozycja zaprzecza oskarżeniom o sabotaż czy spisek mający na celu obalenie rządu. „To próby uciszenia głosów krytycznych wobec władzy.” – dodaje.
Kryzys demokracji i relacje z Zachodem
Gruziński kryzys polityczny wzbudza coraz większe obawy na Zachodzie o autorytaryzację kraju, który jeszcze kilka lat temu był postrzegany jako demokratyczny i prozachodni. Rząd partii Gruzińskie Marzenie zintensyfikował działania przeciwko dysydentom, a napięte relacje z UE komplikują spory o praworządność i reformy demokratyczne.
Po wyborach w 2024 roku władze wstrzymały negocjacje akcesyjne z UE, co wywołało masowe protesty w Tbilisi. Demonstranci oskarżają rząd o fałszowanie wyborów i zbliżanie się do Rosji.
Eksperci podkreślają, iż sytuacja w Gruzji może stać się testem bezpieczeństwa i stabilności regionu oraz skuteczności unijnych mechanizmów wsparcia demokracji.
