Trzeba przyznać, iż politycy PiS są niezwykle odważni. Oczywiście we własnych mediach, bo w rzeczywistości bywa z tym… różnie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Na przykład Michał Woś, który ma spore problemy związane z aferą Pegasusa. Poseł Suwerennej Polski próbuje przekonywać, iż sejmowa komisja ds. Pegasusa jest w istocie mało ważna.
– Z dystansem odnoszę się do tych ludzi, do tych członków tej komisji, bo oni po prostu w przyszłości będą siedzieć. To zawiadomienie przecież tego dotyczy, iż oni ordynarnie łamią prawo, ale ich nie traktuje poważnie choćby Donald Tusk – mówił w Telewizji wPolsce24.
– Mamy tutaj sytuację dosyć oczywistą, o ile chodzi o orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Najpierw zabezpieczenie, później wydany wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zgodnie z polską konstytucją z art. 190 jest wyrokiem ostatecznym. Pomimo tego, obecna koalicja rządząca, całkowicie ignoruje ten wyrok i tym samym działa w sposób bezprawny, a posiedzenia tej komisji są nielegalne… – dodaje.
Czyli repertuar bez zmian. Groźby i (udawane) lekceważenie. interesujące jak długo jeszcze poseł Woś będzie się tak zachowywał.