Groźby Dudy. Prezydent skarżył się Trumpowi?

2 miesięcy temu

Andrzej Duda wyraził nadzieję, iż wyborcy na Zachodzie Europy pokażą czerwoną kartkę „zdemoralizowanym elitom liberalno-demokratycznym”. Jego zdaniem polscy politycy chcący zaszkodzić opozycji mają pecha, ponieważ obecny prezydent USA jest na takie działania szczególnie wyczulony.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Podczas sobotniego spotkania z Donaldem Trumpem w National Harbor pod Waszyngtonem, prezydent Duda udzielił wywiadów, w których odnosił się do sytuacji politycznej w Europie i Polsce. W rozmowie z TV Republika i TVN skrytykował elity unijne, oskarżając je o korupcję i zepsucie. „Mam nadzieję, iż wyborcy także na Zachodzie Europy pokażą czerwoną kartkę elitom liberalno-demokratycznym, które się po prostu zdemoralizowały” — powiedział prezydent.

Podkreślił, iż w Komisji Europejskiej szerzy się korupcja, a europejscy komisarze, którzy pouczają Polskę o demokracji, sami uczestniczą w podejrzanych działaniach. „Komisarze Europejscy przyjeżdżają do Polski, mając pełne usta frazesów o demokracji, praworządności. Okazuje się, iż biorą udział w ciemnych jakiś działaniach, które mają profil korupcyjny. To pokazuje, do jak wielkiej degeneracji, do jak wielkiego zepsucia doszło w tych elitach” — dodał.

Prezydent skomentował również raport amerykańskiego think-tanku Hudson Institute, który oskarża obecne władze Polski o nadużycia wobec opozycji. Autorzy raportu twierdzą, iż koalicja rządząca w Polsce przekroczyła „czerwoną linię” w traktowaniu opozycji, co może wpłynąć na relacje Warszawy z Waszyngtonem.

Prezydent Duda uznał raport za zgodny z rzeczywistością i podkreślił, iż obecna administracja USA jest świadoma zagrożeń dla demokracji. „Pecha mają ci politycy, którzy to realizują, bo trafili tym razem na prezydenta w USA, który na to jest absolutnie uwrażliwiony. Absolutnie uwrażliwiony, albowiem co wielokrotnie sam podkreślał – również i dzisiaj – w taki właśnie nieuczciwy, brutalny sposób był traktowany poprzez różnego rodzaju działania wymiaru sprawiedliwości i prokuratury w Stanach Zjednoczonych” — powiedział prezydent.

Tego się choćby nie da skomentować. Andrzej Duda zachowuje się (który to już raz?!) jak partyjny agitator, a nie głowa państwa.

Idź do oryginalnego materiału