Grok od Muska przesadził? W Sejmie o wulgarnych wpisach. "Nic nie zastąpi własnej inteligencji"

1 dzień temu
Wtorek był wyjątkowym dniem dla użytkowników platformy X. Portal należący do Elona Muska wyposażony jest w chatbot Grok, narzędzie oparte na sztucznej inteligencji, które zostało zaktualizowane. Chatbot AI miał pozwolić sobie na bardziej bezpośredni ton. Internauci zauważyli, iż Grok gwałtownie zaczął rzucać wulgaryzmami i atakować polskich polityków. Oberwało się m.in. Donaldowi Tuskowi czy Romanowi Giertychowi. Nowy agresywny i wulgarny sposób komunikacji Groka wywołał ogromne poruszenie nie tylko w Polsce. Reporter WP Jakub Bujnik pojawił się w Sejmie, gdzie porozmawiał z politykami o powstałym wokół tego zamieszaniu. Czy narzędzie od Muska wymknęło się spod kontroli? - Czy to w kierunku polityków prawicowych czy rządzących, nic takiego nie powinno mieć miejsca. Mamy też przy okazji problem z ograniczaniem sfery wolności w internecie. Minister Gawkowski proponował kilka miesięcy temu, aby wyłączyć X i Facebooka, ja jestem temu mocno przeciwny - stwierdził były premier Mateusz Morawiecki z PiS. - Właśnie zastanawiałem się, co stało się z Grokiem. Czy ktoś nie przejął jego konta. To pokazuje, iż AI nie jest tylko szansą, ale też wyzwaniem - przyznał Miłosz Motyka z PSL. - Algorytm na X jest sprzyjający prawicy. To jest sondowanie opinii publicznej Elona Muska. AI na temat mojej osoby potrafiła generować pozytywne i negatywne wpisy, co skłania mnie, iż nic nie zastąpi inteligencji własnej. To jest wyzwanie dla całego świata - dodał Witold Zembaczyński z KO. Nasi rozmówcy ostrzegli, iż bez silnej moderacji AI może generować szkodliwe treści. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował, iż Polska zgłosi sprawę do Komisji Europejskiej pod kątem złamania zasad unijnych dotyczących mowy nienawiści i dezinformacji. Więcej wypowiedzi polityków w materiale wideo.
Idź do oryginalnego materiału