Policja bardzo głupio się tłumaczy z eksplozji w budynku Komendy Głównej. W kilku wersjach komunikatów padła informacja o kilku granatnikach, które miały się tam znajdować. To całkowita kompromitacja Szymczyka ale też całej formacji. Policjanci nieoficjalnie mówią krótko: skompromitował nas.
PiS brnie w aferę z granatnikiem coraz bardziej. Z gorącą obroną przestępcy, który w swoim gabinecie posiadał broń wojskową i użył jej, wielokrotnie łamiąc prawo, wystąpił Mariusz Kamiński. To potężny błąd wizerunkowy i postępowanie wbre interesom partii Kaczyńskiego. Co takiego ma Szymczyk na Kamińskiego, iż go do tego zmusił? Być może chodzi o kwity z planowanej operacji przeciw opozycji lub inne kompromitujące materiały.
PiS na sprawie Szymczyka po prostu poległ.
Wszelkie tłumaczenia tej sprawy tylko pogarszają jej odbiór. Polsce potrzeba dzisiaj prawdy a nie mataczenia, które swoją drogą jest zagrożone dość wysoka karą w kodeksie karnym…