Podatek cyfrowy od gigantów technologicznych me wynieść kilka procent, a pieniądze z niego posłużą rozwojowi polskiego IT.
W Programie 1 PR mówił o tym Michał Gramatyka, wiceminister cyfryzacji. Stwierdził, iż takie rozwiązania obowiązują w wielu krajach europejskich oraz w Japonii.
Jeżeli we Francji, w Wielkiej Brytanii, w Japonii może być podatek cyfrowy i to nie przeszkadza dobrej współpracy z USA, to amerykański biznes, szczególnie ten, który jest skupiony wokół big techów w Polsce, również mógłby płacić podatki. Pytanie jest, kiedy to zrobić, w jakiej wysokości, gdzie te środki zainwestować, żeby to miało sens.
– oznajmił wiceminister Gramatyka.
Nowy podatek, nad którym pracuje Ministerstwo Cyfryzacji, miałby finansować m.in. rozwój polskiej chmury, sztucznej inteligencji i cyberbezpieczeństwa.
„Resort finansów będzie otwarty na dyskusję o podatku cyfrowym po zakończeniu negocjacji z nim związanych, który toczą się w OECD” – poinformował niedawno minister finansów Andrzej Domański.
Nominowany na stanowisko ambasadora USA w Polsce Thomas Rose zagroził pogorszeniem relacji i odwetem w przypadku jego wprowadzenia.
O tym, jak będzie wyglądał system podatkowy w Polsce, decydować będą polscy politycy, a nie amerykańscy ambasadorowie
– zaznaczył Gramatyka.
Czytaj także:

Microsoft zainwestuje w Polsce 2,8 mld zł
Premier Donald Tusk ogłosił współpracę z kolejnym światowym gigantem technologicznym. W najbliższych latach 2,8 mld zł w Polsce zainwestować ma Microsoft - firma założona przez Billa Gatesa. Plany inwestycyjne...
Czytaj więcejDetailsCzytaj także:

Polska kooperacja z Google. Po co nam ona?
Polska podejmie współpracę z Google w zakresie sztucznej inteligencji. Światowy gigant ma w ten sposób wesprzeć rozwój polskiej gospodarki. - Umożliwi też większe zaangażowanie inwestycyjne Google w Polsce -...
Czytaj więcejDetails