Kowalik pakuje znany nam świat w kapitalistyczny papierek depresji i samotności. Bohaterowie nafaszerowani są zolpidem, xanaksem, piją i bawią się w najlepszych miejscówkach stołecznych. Mają lęki, izolują się i obserwują świat zza okien, a inni oddają się spazmatycznej konsumpcji, by odreagować stres.
Grakchusy warszawskie. O książce „Dźwięki ptaków” Arka Kowalika [Debiuty i po-debiuty]
5 miesięcy temu
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Grakchusy warszawskie. O książce „Dźwięki ptaków” Arka Kowalika [Debiuty i po-debiuty]
Powiązane
Tusk odpowiada Nawrockiemu. "Nigdy w to nie wątpiłem"
27 minut temu
Polecane
Śledztwo po publikacji w sprawie Sławomira Cenckiewicza
32 minut temu
12 osób skazanych za propagowanie ideologii totalitarnej
43 minut temu
Nie żyje były komendant
1 godzina temu









