Gra w monopol

wiernipolsce1.wordpress.com 7 miesięcy temu
Gra w monopol

.

Kto jest właścicielem „niewidzialnej ręki” rynku rosyjskiego i co ona robi z Rosją.

.

Od pierwszego dnia istnienia Federacji Rosyjskiej liberalizm stał się ideologią, która była traktowana w sposób najbardziej uprzywilejowany w porównaniu z innymi ideologiami i religiami. Liberalizm jest propagowany w Rosji od ponad trzydziestu lat za pośrednictwem mediów, a także tzw. „kultury” i tzw. „edukacji”.

Tym samym, w systemie wyższego szkolnictwa ekonomicznego głoszona jest doktryna Adama Smitha o „wolnym rynku” i jego „niewidzialnej ręce”. I tak na półkach księgarń widzę podręczniki i pomoce dydaktyczne z napisem „Podstawy gospodarki rynkowej” na okładkach. Zastanawiam się, gdzie autorom takich podręczników udało się odkryć „gospodarkę rynkową”? Może na Marsie?

Nie ma rynku w takim znaczeniu, jak opisywany jest w podręcznikach. Oznakami gospodarki rynkowej jest występowanie cen, zwanych „cenami równowagi” lub „sprawiedliwymi”, powstałymi w wyniku spotkania popytu milionów ludzi z podażą tysięcy producentów towarów.

Spotkanie to, po pierwsze, musi mieć charakter bezpośredni, bez pośredników. Po drugie, musi być bezpłatne. Nikt nie powinien powstrzymywać potencjalnych konsumentów przed spotkaniami z producentami.

Według Adama Smitha przeszkadzać w tym może państwo. Dlatego angielski ekonomista polityczny stanowczo przestrzega, aby państwo nie wtykało nosa w gospodarkę i nie przeszkadzało „niewidzialnej ręce rynku”.

W podręcznikach studentom mówi się o „rynkowym raju”, ale w prawdziwym życiu widzą inny obraz, który czasami przypomina piekło.

Rzecz jednak w tym, iż studentom nie mówi się zbyt jasno (a czasem wcale) o tym, czym jest tajemnicza „niewidzialna ręka rynku”. Każda ręka musi mieć właściciela. Zatem „niewidzialna ręka rynku” ma właściciela. Nazywa się „Monopol”.

A ten właściciel, którego nazwę (a raczej markę) znają wszyscy, stara się, aby jego ręka była niewidoczna. I w tym celu właściciel ten robi wszystko, co możliwe, aby przeciętny człowiek uwierzył w istnienie jakiejś magicznej ręki rynku, wymyślonej przez Adama Smitha.

W historii ludzkości istniały indywidualne monopole. choćby w starożytnym Rzymie. Ale one funkcjonowały tylko na niektórych rynkach. Na początku ery nowożytnej (tj. w okresie przejścia od późnego feudalizmu do wczesnego kapitalizmu) zaczęły regularnie pojawiać się monopole. Na przykład, w 1600 roku powstała Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska.

W 1602 r. – Holenderska Kompania Wschodnioindyjska. Później pojawiły się francuskie, portugalskie i austriackie kompanie wschodnioindyjskie. Ale takie monopole nie obejmowały całej gospodarki państw pochodzenia. W tamtych czasach wiele rynków rzeczywiście miało oznaki bycia „wolnymi”.

„Wolne” rynki zaczęły wreszcie zanikać w latach 60. i 70. XIX wieku, kiedy w Starym i Nowym Świecie zaczęły masowo pojawiać się monopole. Jest to opisane wystarczająco szczegółowo w pracy W.I. Lenina „Imperializm jako najwyższe stadium kapitalizmu” (1916).

Klasyk mówi w nim, iż koncentracja i centralizacja kapitału nieuchronnie prowadzi do powstania monopoli, które najpierw przejmują kontrolę nad rynkami krajowymi. Później zaczęły one dążyć do kontrolowania rynków światowych i zaczęły przekształcać się z monopoli krajowych w monopole międzynarodowe.

Dzieło Lenina zaopatrzone jest w bogaty materiał statystyczny ilustrujący, jak na przestrzeni około pół wieku (przed wybuchem I wojny światowej) zachodziła koncentracja i centralizacja kapitału w Anglii, Francji, Niemczech, USA i Rosji .

W czasach radzieckich podręczniki ekonomii politycznej kapitalizmu wystarczająco szczegółowo opisywały proces koncentracji i centralizacji kapitału. Choć prawa antymonopolowe zaczęto wprowadzać w krajach zachodnich od końca XIX wieku, państwo nie było w stanie powstrzymać natarcia kapitału monopolistycznego. Prawa te albo zostały otwarcie zignorowane. Albo były obchodzone po mistrzowsku.

Statystyki wykazały, iż proces ten trwał zarówno po pierwszej, jak i drugiej wojnie światowej. W mojej biblioteczce znajduje się wiele książek szczegółowo opisujących proces umacniania pozycji największych zachodnich banków i korporacji, z których część była choćby bliska stania się absolutnymi monopolistami (ponad 50% udziału w rynku lub branży).

Warto zauważyć, iż dziś w podręcznikach ekonomii informacje na tematy „koncentracja i centralizacja kapitału”, „monopolizacja gospodarki”, „ceny monopolistyczne” itp. są bardzo skąpe . Bo jeżeli zagłębić się w te tematy, może powstać złudzenie, iż żyjemy w „wolnym rynku” i „gospodarce rynkowej”. I jakoś nieprzyzwoicie jest mówić o monopolizacji rosyjskiej gospodarki, skoro art. 34 Konstytucji Federacji Rosyjskiej stanowi: „Zabroniona jest działalność gospodarcza mająca na celu monopolizację i nieuczciwą konkurencję”.

Władze nieustannie nam mówią, iż w naszym kraju Ustawa Zasadnicza jest ogólnie przestrzegana. Oznacza to, iż nie mamy do czynienia z „monopolizacją i nieuczciwą konkurencją”. Mogą oczywiście istnieć wyjątki.

Ale po co pisać o wyjątkach w podręcznikach? Ponadto mamy tak zwaną „Federalną Służbą Antymonopolową” (FAS), która ma eliminować przypadki „monopolizacji i nieuczciwej konkurencji”.

Jak mówią, obywatele mogą spać spokojnie i mieć pewność, iż „niewidzialna ręka rynku” dzień i noc pracuje na rzecz wspólnego dobra. Utopia „raju targowego” w Rosji jest pilnie strzeżona.

W Ameryce pod koniec XIX w. przyjęto Ustawę Shermana (ustawę przeciwko trustom), po której nastąpił szereg ustaw antymonopolowych, a w 1914 r. powołano Federalną Komisję Handlu, która wraz z Departamentem Sprawiedliwości miał na celu powstrzymanie jakiejkolwiek monopolizacji. Niemniej jednak proces monopolizacji gospodarki amerykańskiej trwał nieubłaganie.

Dość duża liczba Amerykanów (biznesmenów, ekonomistów, polityków, a choćby zwykłych obywateli) uważnie monitoruje sytuację na rynkach i sektorach gospodarki kraju pod kątem monopolizacji.

Na marginesie zaznaczę, iż amerykańscy inwestorzy i spekulanci bardzo chętnie kupują papiery wartościowe emitowane przez najbardziej zmonopolizowane spółki. Można zmierzyć stopień monopolizacji rynku.

Najpopularniejszymi wskaźnikami są wskaźnik Herfindahla-Hirschmana (HHI) i współczynnik koncentracji. Służą one organom antymonopolowym do określenia siły rynkowej przedsiębiorstwa. Wskaźnik HHI jest dokładniejszy (sumuje kwadraty udziałów wszystkich spółek), ale używany jest przez bardzo wąskie grono ekspertów. Wskaźnik koncentracji (sumujący udziały czołowych spółek według szeregu wskaźników, przede wszystkim sprzedaży) jest bardziej popularny i bardziej wizualny.

W Stanach Zjednoczonych Biuro Statystyki co kilka lat publikuje dane o koncentracji branż, a niezależni eksperci sami co roku obliczają wskaźniki. Te same wskaźniki są oficjalnie obliczane w wielu innych krajach. Monopolizacja rośnie nieubłaganie wszędzie.

Niestety, w Rosji ani Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego, ani FAS, ani Rosstat nie podają takich szacunków. Jednak prywatni eksperci wykonują tę pracę na rzecz państwa i manualnie obliczają wskaźniki. Przykładowo eksperci znanej rosyjskiej firmy BCS(*) zajmującej się działalnością finansową obliczyli współczynnik koncentracji dla wiodących sektorów i branż rosyjskiej gospodarki w 2021 roku.

Udział czterech największych firm w sprzedaży branży kształtował się następująco (%):

Giełdy – 100

Produkcja nawozów – 98

Biznes telekomunikacyjny – 97

Produkcja gazu – 89

Hutnictwo metali nieżelaznych – 84

Handel detaliczny – 82

Transport lotniczy – 78

Działalność bankowa – 72

Produkcja ropy naftowej – 69

Metalurgia żelaza – 46.

Niektóre rosyjskie firmy mogą ubiegać się o miano absolutnego monopolisty (tj. branży lub udziału w rynku przekraczającego 50%). Na przykład na rynku krajowym udział MMC Norilsk Nickel S.A. stanowi około 96% całego niklu produkowanego w kraju, 55% miedzi i 95% kobaltu. W sektorze działalności giełdowej Moskiewska Giełda jest uważana za takiego absolutnego monopolistę. Na Giełdę Moskiewską przypada 80% obrotu akcjami, a biorąc pod uwagę obrót pozagiełdowy – 60%.

Bardzo nieliczne prace autorów rosyjskich stawiają sobie za zadanie ocenę dynamiki stopnia monopolizacji gospodarki krajowej, a także porównanie poziomów monopolizacji gospodarek Rosji i państw zachodnich. Dochodzą do wniosku, iż monopolizacja w Federacji Rosyjskiej rośnie. A pod względem monopolizacji Rosja wyprzedza choćby Amerykę. Dlatego D.W. Korniejewa w swojej pracy „Wpływ transakcji fuzji na koncentrację produkcji w przemyśle rosyjskim” dochodzi do następującego wniosku: „W większości rozważanych branż poziom koncentracji produkcji w Rosji przekracza poziom koncentracji produkcji w podobnej branży w Stanach Zjednoczonych.”

Nie tylko niezależni eksperci, ale także niektórzy urzędnicy i politycy zmuszeni są mówić o rosnącej monopolizacji rosyjskiej gospodarki. I tak na początku tego roku wiceprzewodniczący Komisji Ochrony Konkurencji Dumy Państwowej Siergiej Lisowski w rozmowie z Komsomolską Prawdą przyznał: „Niestety istnieje tendencja do monopolizacji całych sektorów przemysłu gospodarka. W szczególności mamy do czynienia z monopolizacją sektorów rolnictwa…”

Przedstawiciel narodu podał wiele przykładów zawyżonych cen produktów przemysłowych, dóbr konsumpcyjnych i usług. Stwierdził, iż monopole nie tylko nałożyły daniny na całą ludność, ale także odcięły tlen małym i średnim przedsiębiorstwom: „W rzeczywistości monopolizacja uciska gospodarkę i niszczy średnie i małe przedsiębiorstwa, które są siłą napędową (akcelerator wzrostu – V.K. ) dowolnej gospodarki” Zwrócił także uwagę na inny, rzadko wspominany negatyw monopolizacji: „Ponadto monopolizacja prowadzi do obniżenia jakości towarów”.

Monopolizacja to nie tylko problem społeczny i gospodarczy. Jest to potężny hamulec postępu naukowego i technologicznego.

Nawiasem mówiąc, stwierdza się to w tej samej pracy „Imperializm jako najwyższe stadium kapitalizmu”, w rozdziale ósmym zatytułowanym „Pasożytnictwo i upadek kapitalizmu”: „Jak widzieliśmy, najgłębsza podstawa ekonomiczna imperializmu to monopol. Jest to monopol kapitalistyczny, to znaczy taki, który wyrósł z kapitalizmu i jest umiejscowiony w ogólnym środowisku kapitalizmu, produkcji towarowej , konkurencji, w ciągłej i nie dającej nadziei sprzeczności z tą ogólną sytuacją. Niemniej jednak, jak każdy monopol, nieuchronnie generuje on pragnienie stagnacji i rozkładu. Ponieważ ceny monopolistyczne zostały ustalone, przynajmniej tymczasowo, bodźce do postępu technicznego, a zatem do wszelkich innych postępów, w pewnym stopniu znikają… Przykład: w Ameryce niejaki Owens wynalazł maszynę do butelek, co zrewolucjonizowało produkcję butelek. Niemiecki kartel producentów butelek wykupuje patenty Owensa i zamiata je pod dywan, opóźniając ich wykorzystanie.

Oczywiście monopol w kapitalizmie nigdy nie jest w stanie całkowicie i na bardzo długi czas wyeliminować konkurencji z rynku światowego (to jest, nawiasem mówiąc, jedna z przyczyn absurdalności teorii ultraimperializmu). Oczywiście możliwość obniżenia kosztów produkcji i zwiększenia zysków poprzez wprowadzenie udoskonaleń technicznych działa na korzyść zmian. Ale tendencja do stagnacji i upadku, charakterystyczna dla monopolu, z kolei przez cały czas trwa i w niektórych gałęziach przemysłu, w niektórych krajach, na pewien czas przejmuje kontrolę.

Chciałbym zauważyć, iż w ciągu ostatniego stulecia nie zaszły zasadnicze zmiany w mechanizmie, dzięki którego monopole hamują postęp technologiczny. Rozmowę o monopolizacji rosyjskiej gospodarki będę kontynuować w następnym artykule.

Autor: W. Katasonow

ŹRÓDŁO:
https://reosh.ru/valentin-katasonov-igry-v-monopoliyu-rossiya-davno-obognala-ameriku-po-chasti-koncentracii-kapitala.html

(tłum. PZ)

———-
(*) Brokercreditservice to rosyjska firma, a w zasadzie grupa firm, zajmująca się działalnością finansową. Siedziba mieści się w Nowosybirsku.

W 2020 roku BCS Broker, BCS Premier, BCS Management Company, BCS Capital, BCS Ultima Private Banking, BCS Bank i BCS Life Insurance zostały zjednoczone pod marką BCS World of Investments.
Według stanu na sierpień 2021 roku BCS ma na Moskiewskiej Giełdzie Papierów Wartościowych około 56 tys. aktywnych klientów, pod tym względem zajmuje 4. miejsce, Jednocześnie BCS zajmuje pierwsze miejsce pod względem obrotów handlowych akcjami i akcjami pomiędzy uczestnikami moskiewskiej giełdy Giełda Papierów Wartościowych. W 2019 roku był także największym brokerem pozabankowym w Rosji.
W 2018 roku zysk netto BCS wyniósł 5,7 miliarda rubli, aktywa według MSSF – 256 miliardów rubli[6], kapitał – 33 miliardy rubli
Na podst: https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%91%D0%9A%D0%A1_(%D0%BA%D0%BE%D0%BC%D0%BF%D0%B0%D0%BD%D0%B8%D1%8F)

Idź do oryginalnego materiału