W programie „Prezydenci i Premierzy” Waldemar Pawlak, Krzysztof Bielecki, Leszek Miller i Bronisław Komorowski rozmawiali na temat sytuacji międzynarodowej, w tym na temat broni nuklearnej. Przypomnijmy, iż publicznie na ten temat dywagował prezydent Francji, sugerując „rozszerzenie parasola nuklearnego na swoich europejskich partnerów”.
– To jest dobry moment, aby zastanowić się nad tym, czy Polska powinna mieć broń atomową – powiedział były premier i szef SLD Leszek Miller. – jeżeli jednak to byłaby taka sytuacja, iż ta broń miałaby być zainstalowana w Polsce, ale kontrolowana przez kogoś innego, to nie ma to żadnego sensu – dodał.
Miller zaznaczył, iż to tak jakby mieć armatę w ogródku. – Ale nie móc z niej strzelić, jeżeli dysponent armaty się nie zgodzi – zaznaczył.
W tym momencie głos zabrał były premier Krzysztof Bielecki. – Żołnierz z okrętu podwodnego (dawny lider SLD służył w marynarce wojennej – red.) wypowiada się na temat broni nuklearnej, my jako wojska naziemne musimy zaprotestować – żartobliwie zareagował.
– Dajcie mi dokończyć – odpowiedział były szef SLD. – Panie premierze, nie wiem czy pan wie, iż na niektórych łodziach może być do 16 rakiet z ładunkiem nuklearnym – odparł, zwracając się do Bieleckiego.
WIDEO: „Prezydenci i Premierzy”. Broń atomowa w Polsce? „To są potwornie wysokie kwoty”

Broń atomowa w Polsce? Leszek Miller: Gospodarka się załamie
Miller stwierdził, iż „sama bomba to za mało”. – Trzeba mieć jeszcze środki do jej przenoszenia. To są potwornie wysokie kwoty, iż to kosztuje 50 mln dolarów. Ja się obawiam, iż jak zrealizujemy dozbrajanie armii i jeszcze zafundujemy sobie taką broń to gospodarka się załamie – wyjaśnił.
Do rozmowy dołączył były prezydent Bronisław Komorowski. – Nie ma rozmowy o broni nuklearnej w Polsce. Skasujmy ten temat. On nie istnieje – zaznaczył.
ZOBACZ: „Nuklearny parasol nad Europą”. Deklaracja prezydenta Francji
Politycy odnieśli się także do propozycji premier Włoch Giorgii Meloni. Polityk zasugerowała dopisanie do artykułu 5 NATO Ukrainy, ale bez przyznawania jej członkostwa w Sojuszu.
– To jest komiczne. To jest dokument, którego zmiana wymaga zgody wszysckich członków. Ona sobie myśli, iż weźmie długopis i sobie dopisze tak po prostu – powiedział Miller.
Komorowski stwierdził, iż to „byłoby bardzo pięknie, ale póki co artykuł dotyczy tylko członków”. – Fajnie, życzymy sukcesu – dodał.
„Nuklearny parasol nad Europą”. Deklaracja prezydenta Francji
W środę prezydent Francji Emmanuel Macron podczas swojego orędzia zapowiedział, iż otworzy debatę na temat rozszerzenia francuskiego parasola nuklearnego na europejskich partnerów.
– Francuzi, jesteście słusznie zaniepokojeni wydarzeniami, które mają miejsce (…) wojna na Ukrainie, Stany Zjednoczone, które zamierzają nałożyć cła na Europę (…) Wchodzimy w nową erę – powiedział Macron. Podkreślił, iż w przypadku rozszerzenia parasola nuklearnego na europejskich sojuszników, decyzja o użyciu broni będzie należała do Paryża. Przekonywał, iż zagrożenie ze strony Federacji Rosyjskiej jest realne.
Francuski prezydent podkreślał, iż jego państwo musi być gotowe na scenariusz, w którym Stany Zjednoczone nie będą już po jego stronie. Wyraził jednocześnie nadzieję, iż tak się nie stanie.
ZOBACZ: Są frontowym krajem NATO. Mogą porzucić amerykańską broń
W „Gościu Wydarzeń” Tomasz Siemoniak odniósł się do propozycji Francji ws. europejskiego parasola nuklearnego. – To ważna deklaracja, natomiast zwracam uwagę, iż wszyscy jesteśmy w NATO i potencjał jądrowy trzech państw – USA, Francji i Wlk. Brytanii – jest potencjałem NATO – wskazał, zaznaczając, iż w tej kwestii nic się nie zmieniło i nie ma mowy o zastępowaniu roli USA.
– Nasz przemysł obronny, nasza nauka, wojsko, służby specjalne są istotnym elementem europejskiego potencjału – dodał Siemoniak. Minister zaznaczył, iż Europa ma już „niezły przemysł zbrojeniowy” i dodał, iż w pewnych sferach, takich jak drony, systemy bezzałogowe, broń pancerna, artyleria, także w Europie i Polsce można znaleźć spory potencjał. Przypomniał tu zwłaszcza o polskich krabach, które sprawdziły się na wojnie w Ukrainie.
– Uważam, iż to ostatni moment na takie decyzje (o dozbrajaniu – red.) i bardzo czekam na wieści z Brukseli – podkreślił, odnosząc się do trwającego właśnie nadzwyczajnego szczytu liderów państw UE.
