Najnowszy raport Instytutu Spraw Publicznych pt. „Wyzwania gospodarki odpadami komunalnymi w gminach” analizuje stan gospodarki odpadami komunalnymi w Polsce, w oparciu doświadczenia zdobyte w trakcie dwuletniego projektu współpracy z samorządami oraz na podstawie ostatnich dostępnych informacji z Bazy Danych o Odpadach.
Kontrowersyjny obszar
– Gospodarka odpadami w Polsce to przedmiot licznych kontrowersji. Chcieliśmy przyjrzeć się bliżej temu, jak w Polsce radzimy sobie z zagospodarowaniem odpadów komunalnych, z jakimi problemami mierzą się gminy i jaka jest rola mieszkańców w tym procesie – mówi Aleksandra Kobylińska z Instytutu Spraw Publicznych, koordynatorka projektu.
Niewykorzystany potencjał
Z raportu wyłania się niejednolity obraz. Przeciętnie w Polsce poprawnie segreguje się 44% odpadów, ale mieszkańcy niektórych gmin wiejskich udowadniają, iż można segregować ponad 70%. Badania zawartości worków z odpadami zmieszanymi pokazują, iż znajduje się w nich ponad 85% surowców nadających się do recyklingu, co pokazuje niewykorzystany potencjał. Z kolei z wytworzonych w Polsce odpadów komunalnych recyklingowi udało się poddać tylko 28%.
Brak narzędzi prawnych i ekonomicznych
Paweł Głuszyński, główny ekspert projektu i współautor raportu, wskazuje, iż na niską efektywność obecnego systemu składa się wiele przyczyn, z których najważniejsze to brak narzędzi prawnych i ekonomicznych promujących redukcję zużywanych materiałów oraz ponowne użycie produktów i opakowań. – Inwestycje koncentrują się głównie na końcowym etapie procesu – a więc zagospodarowaniu odpadów zmieszanych, zamiast na poprawie poziomu i jakości segregacji oraz rozbudowie instalacji do recyklingu odpadów komunalnych – podkreśla ekspert.
W kierunku GOZ
Pozytywnym impulsem do zmian w Polsce są regulacje Unii Europejskiej, które mają na celu zbliżanie systemów gospodarki odpadami państw członkowskich do realizacji celów gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ). GOZ to koncepcja, w której produkty, materiały i surowce powinny pozostawać w gospodarce tak długo, jak to możliwe, a wytwarzanie odpadów jest zminimalizowane. Przepisy unijne nakładają na państwa członkowskie wymogi dotyczące redukcji ilości odpadów oraz systematycznego zwiększenia ponownego użycia i recyklingu. Z ich osiągania rozliczane są gminy.
Efekt zabudowy wielorodzinnej
Raport pokazuje, iż wdrażanie europejskich standardów dla wielu samorządów jest i będzie bardzo trudne. Ilustrują to m.in. dane z największych polskich miast, w których występuje duży problem z jakością zbieranych odpadów – poziom segregacji waha się tam pomiędzy 34 a 58%, a recyklingu od 18 do 44%. Jest to przede wszystkim konsekwencją „efektu zabudowy wielorodzinnej”. Tam, gdzie mieszkańcy korzystają ze wspólnych miejsc gromadzenia odpadów, mamy do czynienia z rozproszeniem odpowiedzialności prowadzącym do rozluźnienia dyscypliny.
Nie tylko segregacja
Jednak walka o bardziej zrównoważoną gospodarkę odpadami to nie tylko kwestia segregacji.
– W Polsce wiele mówi się o sortowaniu odpadów. Wyniki badań społecznych pokazują, że, przynajmniej na poziomie deklaracji, znakomita większość Polaków segreguje. Wciąż zbyt mało mówi się o tym, iż najbardziej podstawową kwestią jest ograniczanie ilości produkowanych odpadów. W tym obszarze najbardziej potrzebna jest zmiana naszego myślenia i nawyków – podkreśla Aleksandra Kobylińska.
W duchu “less waste”
Raport pokazuje także jaskółki zmian. Coraz szerzej obecne są w Polsce społeczne inicjatywy w duchu ograniczania ilości odpadów (less waste) i upowszechniają się także w mniejszych miejscowościach. Targi staroci, jadłodzielnie, akcje wymiany odzieży czy punkty wymiany książek – to tyko niektóre z przykładów.
Jakich systemowych kroków potrzebujemy, aby poprawić jakość gospodarki odpadami? Na pewno potrzebna jest stabilność prawa. W ostatnich latach przepisy często się zmieniały lub nie były wprowadzane mimo zobowiązań unijnych, co utrudniało samorządom i branży długofalowe planowanie i inwestycje.
– Wśród zmian systemowych jedną z kluczowych jest nastawienie na wspieranie inwestycji umożliwiających odpowiednie zagospodarowanie bioodpadów – a więc kompostowni i biogazowni. W opinii Pawła Głuszyńskiego “ślepą uliczką jest natomiast wyścig do budowy spalarni. Liczymy, iż nowy rząd na poważnie zajmie się gospodarką odpadami, tak abyśmy mogli ograniczyć marnowanie zasobów.”