Władze Gorzowa zdecydowały o likwidacji bonifikat, ponieważ zmniejszały one zasób mieszkań komunalnych, a dochody ze sprzedaży nie wystarczały na budowę nowych lub remonty istniejących lokali. Władze argumentowały również, iż właściciele kupujący mieszkania po cenach rynkowych lepiej dbają o nieruchomości, co poprawia ich stan techniczny.
Mieszkańcy Gorzowa apelują o przywrócenie bonifikat
Mieszkańcy Gorzowa wielokrotnie wskazywali, iż brak bonifikat utrudnia im możliwość wykupienia lokali komunalnych. Wiele osób, zwłaszcza seniorów i rodzin o niższych dochodach, nie może sobie pozwolić na zakup mieszkania po wartości rynkowej ani na wzięcie kredytu hipotecznego.
Dlatego też radny Jan Kaczanowski z klubu Gorzów Plus napisał interpelację do prezydenta Gorzowa Jacka Wójcickiego, w której apelował o przywrócenie bonifikaty przy sprzedaży mieszkań komunalnych.
Miasto nie przywróci bonifikat. Władze Gorzowa zabierają głos
Władze Gorzowa odpowiedziały na interpelację radnego Jana Kaczanowskiego. Miasto tłumaczy, iż w przeszłości sprzedaż mieszkań gminnych dla najemców na preferencyjnych warunkach doprowadziła do znaczącego zmniejszenia zasobu mieszkaniowego. Natomiast wpływy z tytułu sprzedaży lokali nie były wystarczające, aby finansować inwestycje związane z budową nowych mieszkań.
Obecnie mieszkańcy mogą kupić wynajmowane lokale komunalne bez przetargu, ale za cenę rynkową i bez zniżek. Miasto musi zapewniać mieszkania socjalne, lokale zastępcze oraz wsparcie dla rodzin o niskich dochodach.
Wiceprezydent Gorzowa, Jacek Szymankiewicz, podkreśla, iż obecne rozwiązania są rozsądne i zgodne z interesem miasta, dlatego nie ma potrzeby ich zmieniać.
- Obecne zasady prowadzą do zwiększenia świadomości nabywców lokali w zakresie obowiązków partycypowania w kosztach wspólnego utrzymania nieruchomości oraz do utrzymania zasobu lokali mieszkalnych na stałym poziomie. Mając na względzie powyższe oraz kierując się szeroko pojętym interesem miasta, obecne zasady sprzedaży lokali komunalnych są racjonalne i nie powinny być zmieniane – podkreśla Jacek Szymankiewicz, wiceprezydent Gorzowa.