Poniższy tekst stanowi odpowiedź na tekst Marka Golonki ,,Ptaszek i spółka”. Pan Marek ma jedną stałą cechę: jest zawsze przeciw, zawsze w opozycji. Przeciw wójtowi Pachowiczowi, przeciw wójtowi Lechowi Nowakowi, a teraz także przeciw wójtowi Pawłowi Ptaszkowi. Zawsze doceniałem zdolności filozoficzne i retoryczne Pana Marka. Tak jest i tym razem. Mój tekst będzie jednak znacznie krótszy niż Jego wywody,
- W przytoczonej na wstępie tekstu opowiastce rola Pana nie należała do wójta Ptaszka. Wójt miał być parobkiem. Panem miała być grupa ,,trzymająca władzę” do której miał należeć Golonka, Kuc i kilka innych osób. Osób, które w Gminie miały większe ambicje niż możliwości. Wójt Ptaszek nie chciał być sterowany z tylnego siedzenia. Dlatego grupa wsparła Bożenę Matras, która dwukrotnie przegrywając wybory zawiodła grupę. Nie udało się przejąć władzy w wyborach, więc robi się teraz w Gminie Tymbark referendum. Tym razem postawiono jednak na innego patrona tj. na Pana Jana Puchałę. Czy Mieszkańcy rzeczywiście chcą rządów Kuca i Golonki?
- Z tekstu Marka Golonki adekwatnie nie wynika jednoznaczne stanowisko byłego prezesa ZGK w kwestii dalszych losów spółki. Przebija na każdym kroku krytyka mojej osoby. Jak wszyscy wiemy krytykować jest łatwo, zrobić samemu znacznie trudniej. A jeszcze trudniej rozwiązać problemy gospodarki wodno-kanalizacyjnej, które ciągną się w Gminie o lat 90. Pan Marek miał szanse na wykazanie się jako prezes ZGK od 2015 do 2022 roku. Krytykując publicznie wójta krytykuje jednocześnie siebie bo pracowaliśmy razem.
- Zawsze doceniałem Jego zdolności polityczne i filozoficzne. Organizatorskie również. Pan Marek zawsze jednak był w opozycji choćby jak był w koalicji. choćby jak był za to był trochę przeciw. Tak było gdy był radnym, tak było w czasie pełnienia funkcji prezesa ZGK. Jako wójt otrzymywałem również wiele skarg od Mieszkańców i radnych na sposób komunikacji oraz styl zarządzania ZGK. Wychodząc z krytyką kogoś z kim się współpracowało należy też pamiętać również o swoich własnych wadach.
- Marek Golonka krytycznie odnosi się do sytuacji finansowej spółki i dopłaty jakiej Gmina udzieliła ZGK. Czy jako prezes miał pomysł na modernizacje sieci wodociągowej i rozwój potencjału spółki? Teraz z boku ławo krytykować. Sytuacja finansowa spółki ZGK oraz dopłata Gminy w pewnej mierze wynika z faktu rozwoju sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na przestrzeni ostatnich kilku lat. Gmina z tego tytułu otrzymuje od Spółki podatek (bo stanowi tak prawo), który w części właśnie zwróciła Spółce w formie dopłaty. Dlaczego Pan Marek tego nie napisał? Bo nie pasowało to do tezy iż Ptaszek jest wszystkiemu winny. Winny rozbudowie sieci kanalizacyjnej i wodociągowej co automatycznie zwiększyło obciążenia podatkowe spółki.Dlaczego nie napisał, iż alternatywą udzielenia dopłaty spółce ZGK byłoby skokowe podniesienie cen wody i ścieków dla Mieszkańców? Nadmieniam, iż z tym problemem, a także problemem jakości usług i wysokich kosztów ogólnych borykają się wszystkie małe spółki komunalne. I stąd moja decyzja o likwidacji spółki ZGK jednogłośnie przyjęta przez Radę Gminy.
- Reasumując tekst Marka Golonki nie zawiera konstruktywnej propozycji rozwiązania problemów gospodarki komunalnej. Jedyna receptą jest odwołać wójta Ptaszka. A później się zobaczy. Później będzie się w opozycji do kolejnego wójta, którego najpierw trzeba będzie wybrać w wyborach. Będzie więc zadyma, będzie się działo. I o to chodzi? Jednak jest alternatywa: to zgoda i dobra kooperacja w Gminie. Bo zgoda buduje. Razem możemy zrobić więcej. I z tym apelem zwracam się do Mieszkańców licząc jednocześnie na otrzeźwienie zawodowych krytykantów.
Paweł Ptaszek