Gniew Izraela. Szef Hamasu zabity w Teheranie.

1 miesiąc temu

W nocy z 30 na 31 lipca, izraelska armia przeprowadziła jedną z najambitniejszych i najbardziej skomplikowanych operacji w swojej historii. Jednej nocy Izraelczycy zaatakowali cele w dwóch bliskowschodnich stolicach: Bejrucie oraz Teheranie, eliminując kluczowych dowódców formacji wchodzących w skład proirańskiej Osi Oporu. W Bejrucie zginął Fuad Szukr, numer 3. Hezbollahu. W Teheranie został natomiast zabity szef Hamasu, Isma’il Hanijja, który od lat znajdował się na celowniku izraelskich służb.

Okoliczności zabójstwa Hanijji zszokowały bliskowschodnich graczy. Szef Hamasu został bowiem wyeliminowany w Teheranie, w samym sercu Islamskiej Republiki Iranu, zaledwie kilka godzin po tym jak spotkał się z prezydentem Iranu oraz najwyższym przywódcą. Za ochronę Hanijii na terenie Iranu odpowiadał elitarny Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej, jednak choćby on nie był w stanie uchronić szefa Hamasu przed długim ramieniem Izraela.

Zabójstwo Ismaila Hanijji i Fuada Szukra następuje w newralgicznym momencie w historii Bliskiego Wschodu. Wojna Izraela z Hamasem o Strefę Gazy już kilka miesięcy temu przekształciła się w wielkie regionalne zmagania między Izraelem a Iranem, które rozlały się na Liban, Syrię, Irak i Jemen. Bliski Wschód przypomina jedną wielką beczkę prochu, której do wybuchu potrzebna jest zaledwie mała iskra.

Czy zabójstwo szefa Hamasu będzie właśnie tą iskrą, po której Izrael i Iran stracą jakiekolwiek hamulce a Bliski Wschód stanie w płomieniach? Przyjrzyjmy się bliżej wydarzeniom ostatnich dni i zastanówmy się co przed nami.

Zapraszam na odcinek specjalny.

Dalsza część tego tekstu jest dostępna tylko dla Patronów bloga. Dołącz już teraz do grona Patronów i zyskaj nieograniczony dostęp.

Restricted Content
To view this protected content, enter the password below:

Password:

Idź do oryginalnego materiału