Związek zawodowy reprezentujący pracowników fabryki General Motors w Oshawa w Ontario poinformował, iż firma jesienią skróci trzecią zmianę, powołując się na cła wprowadzone przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Związek Unifor, która reprezentuje około 3000 pracowników zakładu w Oshawie, stwierdziła, iż redukcja liczby zmian jest „nieodpowiedzialna” i iż będzie miała „efekt domina” w sieci dostawców części samochodowych.
Prezes oddziału Unifor Local 222 Jeff Gray powiedział, iż posunięcie to wpłynie na setki miejsc pracy.
„Potencjalnie ponad 700 naszych pracowników bezpośrednio zatrudnionych na trzeciej zmianie w General Motors Oshawa zostanie dotkniętych zmianami” – powiedział w piątkowy poranek w rozmowie z CP24, zaznaczając, iż 1500 miejsc pracy w łańcuchu dostaw zostanie również pośrednio dotkniętych.
GM poinformowało, iż przejście z pracy na trzy zmiany na pracę na dwie zmiany jest podyktowane „prognozowanym popytem i zmieniającym się otoczeniem handlowym”.
„Zmiany te pomogą w utrzymaniu zrównoważonego śladu produkcyjnego, ponieważ GM przekształca zakład w Oshawie, aby produkować więcej trucków w Kanadzie dla kanadyjskich klientów” – podała firma w oświadczeniu opublikowanym w piątkowy poranek.
Premier Kanady Mark Carney ogłosił w piątek , iż we wtorek uda się do Waszyngtonu, aby spotkać się z Trumpem po raz pierwszy od wyborów 28 kwietnia.
Premier skomentował sytuację w zakładzie w Oshawie w piątek na swojej pierwszej konferencji prasowej od wygrania wyborów w poniedziałek. Wyraził „najgłębsze współczucie” dla pracowników i ich rodzin i powiedział, iż jego rząd „walczy ciężko” o sektor motoryzacyjny.
„I upewnienie się, iż firmy działają w prawdziwym partnerstwie, utrzymując zatrudnienie i inwestycje w Kanadzie. A jeżeli nie, będą konsekwencje dla tych firm”.
W zeszłym miesiącu weszło w życie wprowadzone przez Trumpa 25-procentowe cło na wszystkie pojazdy importowane do Stanów Zjednoczonych. Cło obejmuje również części samochodowe wyprodukowane w USA, zgodne z porozumieniem między Kanadą, Stanami Zjednoczonymi i Meksykiem (CUSMA).
We wtorek Trump podpisał dwa rozporządzenia wykonawcze, które mają przynieść ulgę branży, w tym jedno, które zwalnia firmy już płacące cła na samochody z 25-procentowego podatku od stali i aluminium.
W międzyczasie Biały Dom planował wprowadzenie podobnego cła na części samochodowe w ten weekend, ale Służba Celna i Ochrony Granic Stanów Zjednoczonych opublikowała w czwartek wytyczne , w których stwierdziła, iż części te są również zwolnione z cła na mocy porozumienia CUSMA.
Związek zawodowy stwierdził jednak, iż nowe wytyczne „nie zmieniają niczego dla kanadyjskiego przemysłu samochodowego”.
Premier prowincji Ontario Doug Ford nazwał tę wiadomość „niezwykle trudną” dla pracowników Oshawy i ich rodzin.
W wywiadzie dla programu Moore in the Morning w audycji NEWSTALK 1010 w piątek minister finansów Ontario Peter Bethlenfalvy stwierdził, iż władze prowincji zrobią wszystko, co w ich mocy, aby wesprzeć pracowników i producentów.
„Za kilka tygodni opublikuję swój budżet. Ale w takiej sytuacji jesteśmy teraz. To wojna handlowa, o którą nie prosiliśmy. Uważamy, iż jest nieuzasadniona i niepotrzebna, ale taka jest polityka demokratycznie wybranego prezydenta”.
Obecnie jedynym pojazdem produkowanym w zakładzie w Oshawie jest Chevrolet Silverado.