Radni oraz wójt gminy wskazują, iż sprzeciw wobec inwestycji w ostatnich tygodniach zaczął przyjmować formy naruszające ich prywatność. Jak relacjonują, przeciwnicy inwestycji mają podjeżdżać pod ich domy, obserwować posesje, a choćby śledzić samochody. Samorządowcy informują również o sprawdzeniu miejsca spotkania radnych z wójtem oraz o przyjazdach grup osób, które miały zamiar uczestniczyć w rozmowach, do których nie były zaproszone. Podają także, iż wójt została zaczepiona przez jedną z oponentek, co zostało uznane za próbę fizycznej konfrontacji.Wójt Patrycja Zińczuk wskazuje, iż eskalacja działań przeciwników inwestycji nasiliła się po jej odmowie wykorzystania budynku szkoły w Nowym Brusie na spotkanie o charakterze protestacyjnym. Tłumaczyła tę decyzję koniecznością zachowania neutralności instytucji oświatowych i przestrzeganiem zasad, które uniemożliwiają prowadzenie agitacji na terenie placówek edukacyjnych.Grupa przeciwników inwestycji domaga się pełnej jawności procesu administracyjnego, dostępu do dokumentów i informacji o planowanej inwestycji oraz możliwości udziału w konsultacjach. W swoich komunikatach podkreśla obawy dotyczące wpływu fermy na zdrowie, środowisko, wodę gruntową oraz warunki życia w pobliżu intensywnej produkcji drobiu. Komitet mieszkańców wskazuje również na konieczność rozważenia lokalizacji inwestycji względem szkoły oraz zabudowań.Firma WIPASZ w ostatnich miesiącach złożyła kilka wniosków dotyczących inwestycji na terenie powiatu włodawskiego, a jej plany obejmują również obiekty w sąsiednich gminach. Informacje o tym pojawiają się w wykazach postępowań administracyjnych gmin i w materiałach dotyczących rozwoju branży w regionie. Przedstawiciele inwestora deklarują gotowość do pełnej współpracy z mieszkańcami i samorządem, transparentności w podejmowanych działaniach, wyjaśniania założeń technologicznych oraz udziału w spotkaniach konsultacyjnych. Podkreślają, iż wszystkie działania są prowadzone w oparciu o obowiązujące normy środowiskowe i sanitarne, a projektowane instalacje mają spełniać wymagania dotyczące ochrony wód gruntowych, jakości powietrza i bezpieczeństwa sąsiedztwa zabudowań. Inwestor zapewnia również, iż lokalizacja obiektów będzie analizowana z uwzględnieniem odległości od budynków mieszkalnych oraz szkoły, aby ograniczyć potencjalne uciążliwości. Deklaruje, iż celem firmy jest prowadzenie otwartego dialogu, w którym możliwe będzie przedstawienie faktów i rozwianie obaw zgłaszanych przez mieszkańców.Wójt natomiast zapewnia, iż wszystkie decyzje związane z inwestycją będą podejmowane zgodnie z procedurami i przepisami ochrony środowiska, w tym z obowiązkiem przeprowadzenia pełnej analizy dokumentów i raportów. Akcentuje też konieczność konsultowania sprawy z podmiotami najbardziej związanymi z terenem Lasów Sobiborskich i okolic – nadleśnictwami, kołami łowieckimi oraz organizacjami wędkarskimi – które odczują skutki ewentualnej inwestycji.Samorządowcy ze Starego Brusa podkreślają, iż obecna sytuacja wykracza poza normalny cywilizowanego sporu i – o ile sytuacja będzie się zaostrzała – będą zmuszeni zawiadomić odpowiednie organy. Stanowcze podejście do tej sprawy argumentują troską o spokój i bezpieczeństwo swoje oraz rodzin. Wskazują również, iż dotychczasowy przebieg wydarzeń utrudnia im wykonywanie obowiązków służbowych.Czytaj też: