Gigantyczna skala oszustw. 83% imigrantów pracowało nielegalnie

1 dzień temu

W dwóch agencjach pracy tymczasowej we Wrocławiu skontrolowano 2400 cudzoziemców z 26 różnych krajów. Wyniki kontroli są zatrważające – aż ponad 2000 osób (83%) pracowało nielegalnie, czyli bez zezwoleń, umów, zgłoszeń do ZUS. Wykryto liczne fałszywe dokumenty, oszustwa i działania mające na celu utrudnienie kontroli. Oto prawdziwy wymiar ściągania cudzoziemców do pracy, którzy w propagandzie POPiS oraz lewicowych mediów, „budują nasze PKB” i „bez nich nie damy sobie rady”.

Gigantyczna skala oszustw na ściąganiu imigrantów zarobkowych. Funkcjonariusze Straży Granicznej we Wrocławiu-Strachowicach przeprowadzili kontrole dwóch agencji pracy, obejmujące łącznie ponad 2400 ściągniętych przez nie cudzoziemców z 26 różnych krajów. Celem działań była weryfikacja legalności prowadzenia działalności gospodarczej przez cudzoziemców oraz zgodności powierzania im pracy z obowiązującymi przepisami polskiego prawa.

Wyniki okazały się zatrważające. Ujawniono m.in.: pracę bez zezwolenia i umowy, brak zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych, fałszywe oświadczenia i dokumenty, wprowadzanie organów w błąd. Nieprawidłowości dotyczyły łącznie ponad 2000 osób z 2400 objętych kontrolą. Wśród zatrudnionych nielegalnie cudzoziemców znajdowały się osoby aż z 26 różnych krajów. Najwięcej było z Indonezji oraz Gruzji, ale pochodzą także m.in. z Nepalu, Ukrainy i Białorusi.

W kontekście działalności biur pośrednictwa pracy, wykazano im praktycznie pełne spektrum naruszeń przepisów związanych z powierzaniem i wykonywaniem pracy przez cudzoziemców. W efekcie ruszyło kilka postepowań karnych wobec podejrzanych o dokonanie tych nadużyć. Szefostwo instytucji oraz niektórzy ich pracownicy, podejrzani są o ułatwianie przekroczenia granicy, legalizacji pracy i pobytu cudzoziemcom oraz legalizacji pracy na podstawie fałszywej dokumentacji, a także wprowadzania organów kontrolnych w błąd.

Z kolei wobec cudzoziemców, którzy skorzystali z oszukańczych ofert, a częściowo współpracowali z nieuczciwymi pośrednikami, zostały wszczęte postepowania administracyjne w celu zobowiązania ich do powrotu. Nie dotyczy to jednak wszystkich m.in. Ukraińców, którzy w każdej chwili mogą zacząć udawać „uchodźców wojennych”.

Niestety, tzw. „zobowiązanie do powrotu” nic nie znaczy. Imigranci notorycznie przekraczają zakreślone w tych decyzjach terminy i nikt potem nie kontroluje, czy wyjechali. O fakcie nielegalnego pozostawania przez nich w Polsce dowiadujemy się dopiero wówczas, gdy dojdzie do poważnego przestępstwa z ich strony.

NASZ KOMENTARZ: Od miesięcy alarmujemy, iż polskie i ukraińskie agencje pracy ściągające do naszego kraju imigrantów, to w sporej mierze zorganizowane struktury przestępcze.

Polecamy również: Ukraińcy zdewastowali pomnik Rzezi Wołyńskiej w Domostawie

Idź do oryginalnego materiału