Giertych rozlicza Rydzyka, duchowny się zagotował. Padły kuriozalne oskarżenia! „Co się porobiło?”

2 godzin temu
Roman Giertych zabrał się za rozlicznie ojca Tadeusza Rydzyka. W odpowiedzi mecenas usłyszał, iż stosuje satanistyczne metody. Od trzech dni po internecie lata hasztag #HaraczDlaRydzyka. W czwartek 10 października Roman Giertych zorganizował konferencję prasową, która dotyczyła pieniędzy jakie ministerstwa przekazywały na rzecz imperium Tadeusza Rydzyka. – To był haracz, który my wszyscy płaciliśmy na instytucje ojca Rydzyka – mówił w Sejmie. Najwyraźniej duchownemu nie przypadł do gustu barwny język mecenasa opisujący przepompowywanie pieniędzy. To jest satanistyczne Na stronach Radia Maryja opublikowano list otwarty do mecenasa Romana Giertycha. Redakcji nie spodobało się użycie słowa „haracz”. – Nie ma żadnych podstaw faktycznych ani prawnych, aby w stosunku do działalności Radia Maryja czy też poszczególnych osób tworzących to środowisko stawiał Pan zarzuty pobierania opłaty wymuszanej siłą lub groźbami bądź też, aby sugerował Pan przestępczy charakter działalności Radia Maryja – a to właśnie oznacza używanie przez Pana słowa „haracz”. Wobec powyższego, skorzystamy z przysługujących nam środków prawnych – czytamy. To jeszcze nic. Redemptorysta osobiście odniósł się do zarzutów stawianych przez Romana Giertycha. – Panie Romanie, co się z Panem porobiło? Mówienie, iż Radio Maryja dostawało haracze za wspieranie Prawa i Sprawiedliwości, kiedy było u władzy, to ja tylko zapytam, co się z Panem porobiło? –
Idź do oryginalnego materiału