Kandydująca w wyborach prezydenckich była posłanka SLD, Joanna Senyszyn, zaapelowała do polityków "by nie straszyć ludzi wojną i nie inwestować tyle pieniędzy w zbrojenia". Według niej, rządzący lubią straszyć wojną, by w ten sposób "konsolidować społeczeństwo" i budować poparcie. - W połowie się zgadzam: społeczeństwa nie należy straszyć, tylko mobilizować - powiedział w programie "Newsroom WP" były dowódca GROM-u gen. Roman Polko. - Nie dziwię się pani Senyszyn, iż ma takie odczucie, bo ja też często kiedy słyszę te wypowiedzi, to słyszę więcej straszenia niż mobilizacji - dodał. Wojskowy podkreślił, iż Polska powinna budować swoje zdolności obronne, aby odstraszyć potencjalnego agresora. - Widzimy, co dziej się za naszą wschodnią granicą (…). Bandyta zbroi się na potęgę. Nie mamy innej możliwości, tylko musimy dotrzymać mu kroku, a jako UE mamy dużo większe możliwości finansowe, produkcyjne i technologiczne, aby ten wyścig zbrojeń w krótkim czasie zamknąć - ocenił gość WP.