"Czekamy tylko, aż nasz kolega, Donald Trump, zostanie ponownie prezydentem USA. Z jego wsparciem przejmiemy Chartum" - ogłosił szef ugandyjskiej armii Muhoozi Kainerugaba, prywatnie syn prezydenta kraju. Na deklarację wojskowego zareagowała tamtejsza dyplomacja, która odcięła się od jego słów, stwierdzając, iż nie jest to oficjalne stanowisko władz.