Gdańsk, mimo obowiązującej uchwały krajobrazowej, wciąż boryka się z problemem nielegalnych reklam. Najwyższa Izba Kontroli (NIK) ujawniła, iż w stolicy Pomorza brakuje spójnych zasad zarządzania przestrzenią reklamową. Wyniki kontroli są alarmujące – z 34 sprawdzonych reklam aż 65% okazało się nielegalnych.
Kontrolerzy NIK przeanalizowali sytuację w pięciu miastach: Gdańsku, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu i Opolu. W każdym z nich nie wdrożono kompleksowych zasad dotyczących legalności reklam, przeciwdziałania nielegalnemu wykorzystaniu mienia komunalnego oraz efektywnego gospodarowania powierzchnią reklamową. W Gdańsku problem jest szczególnie widoczny. Na 34 zbadane reklamy aż 22 były niezgodne z przepisami, co plasuje miasto na drugim miejscu pod względem udziału nielegalnych nośników, zaraz po Łodzi, gdzie nielegalnych było 100% sprawdzonych reklam.
NIK szczegółowo przeanalizowała działania Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni (GZDiZ). W jednym przypadku kara za nielegalne umieszczenie reklamy była naliczona o 40,6 tys. zł niższa, niż powinna być, ze względu na błędne obliczenia okresu zajęcia pasa drogowego. Działania kontrolne GZDiZ od 2020 do połowy 2023 roku obejmowały jedynie 7% wszystkich przeprowadzonych kontroli pasa drogowego, co budzi wątpliwości co do skuteczności i priorytetów urzędu.
Raport NIK to ponad 60 stron szczegółowej analizy, która nie oszczędza żadnego z pięciu skontrolowanych miast. W Gdańsku istnieje pilna potrzeba wdrożenia bardziej skutecznych mechanizmów kontrolnych oraz opracowania kompleksowej strategii zarządzania przestrzenią reklamową. Bez takich działań miasto może dalej borykać się z problemem nielegalnych reklam, co negatywnie wpływa na estetykę i porządek w przestrzeni publicznej.
