Jarosław Kaczyński grzmi. „To demonstracja zmiany statusu Polski”

news.5v.pl 3 dni temu

Kaczyński był pytany w wywiadzie w dla telewizji wPolsce24 m.in. o kwestie bezpieczeństwa na naszych granicach, w tym również o ocenę działań służb niemieckich na naszej granicy zachodniej i polską odpowiedź na te działania.

— Niemieckie służby działają w sposób wyjątkowo wręcz bezczelny, bezprawny. Jednocześnie to jest pewnego rodzaju demonstracja zmiany statusu Polski. Bo Niemcy chcą zmienić status Polski na status państwa podległego i przyzwyczaić Polaków do tego, żeby niemieckie samochody policyjne jeździły po Polsce — ocenił Kaczyński.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

„Donald Tusk realizuje obce interesy”

Według niego, widać to w już w wielu polskich miastach, natomiast reakcja na tego typu działania ze strony obecnej władzy, „jest reakcją władzy, która się po prostu na to zgadza”. — Przecież to nie jest tak, iż w wielkiej polityce coś jest za darmo. o ile Tusk dostawał tak daleko idące poparcie, o ile pani Ursula von der Leyen, która jest reprezentantem nie tyle Europy, co niemieckiej polityki i to w tym najgorszym wydaniu, wyraźnie mu mówiła, iż ma zostać premierem, no to przecież nie jest przypadek — stwierdził prezes PiS.

— Donald Tusk jest człowiekiem, który realizuje tutaj obce interesy. Interesy niemieckie. A skutki będą takie jak: degradacja, eksploatacja, brak dużych możliwości rozwojowych, konieczność podporządkowywania się także Rosji, no bo ten układ rosyjsko-niemiecki będzie tutaj z całą pewnością działał — przekonywał prezes PiS.

Zaznaczył, iż jest to sytuacja, przed którą przestrzegał od wielu lat, która „dla Polski i dla Polaków tragiczna, a dla tych państw korzystna, bo zawsze dobrze mieć takiego, powiedzmy sobie, głupszego pod butem”. — My nie chcemy być głupsi, nie chcemy być słabsi, na pewno nie chcemy być pod butem — dodał.

Zdaniem prezesa PiS, niestety rządzący w ogóle nie zauważają tej sytuacji, „bo są mało pod tym względem zorientowani, żeby tego nie widzieć, albo się po prostu na to zgadzają, bo no tacy ludzie niestety w naszym kraju też są”.

Idź do oryginalnego materiału