Michel Barnier, były główny negocjator UE ds. brexitu, który w ubiegłym roku przez krótki pełnił funkcję premiera Francji, powraca do polityki. Zamierza kandydować do parlamentu z jednego z paryskich okręgów wyborczych.
„Jako kandydatura osoby, kto od dawna mieszka w tym okręgu, moja kandydatura jest elementem szerokiego zjednoczenia prawicy i centrum”, napisał Michel Barnier na platformie X, po tym jak francuskie media, w tym „Le Figaro”, jako pierwsze poinformowały o jego decyzji.
74-letni polityczny weteran Republikanów startuje w wyborach uzupełniających, które ogłoszono po unieważnieniu zwycięstwa kandydata powiązanego z obozem Macrona w ubiegłym roku z powodu nieprawidłowości w finansowaniu kampanii. Głosowanie odbędzie się we wrześniu, a inni potencjalni kandydaci nie ogłosili jeszcze swoich zamiarów.
Choć Barnier budował swoją bazę polityczną w regionie Sabaudii, start w paryskim okręgu ma na celu zwiększenie jego widoczności przed kluczowymi rozgrywkami wyborczymi, poinformował jego doradca.
– Wielokrotnie podkreślał, iż to nie czas na rozmowy o starcie na prezydenta (w 2027 r. – red.), choć prawica umacnia swoją pozycję we Francji – częściowo zresztą właśnie dzięki niemu. Ale on chce mieć wpływ na debatę ideową i pomóc w budowaniu jej dynamiki – dodał bliski współpracownik Barniera.
Macronowcy i Republikanie
Walka o mandat w tym paryskim okręgu, tradycyjnie będącym bastionem centroprawicy, położonym w pobliżu Sekwany i wieży Eiffla, zapowiada się jako najważniejszy test dla potencjalnych sojuszy między prezydencką partią Odrodzenie a konserwatywnymi Republikanami.
Minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau, niedawno wybrany na przewodniczącego Republikanów, już zadeklarował poparcie dla Barniera. – Odrodzenie nie może wystawić przeciwko niemu żadnego kandydata – stwierdził doradca.
Wybory uzupełniające najprawdopodobniej przyciągną uwagę Francuzów, bo odzwierciedlają polityczne zawirowania, które nastąpiły po decyzji Macrona o rozpisaniu w ubiegłym roku przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Jego partia ma trudności z rządzeniem w sytuacji rosnącego poparcia zarówno dla skrajnej prawicy, jak i lewicy, a także narastających wewnętrznych podziałów.
Kandydatura Barniera wpisuje się również w kontekst rozpoczynającego się wyścigu o fotel mera Paryża – zwycięstwo w wyborach parlamentarnych mogłoby umożliwić mu odegranie roli w tej kampanii.
Minister kultury Rachida Dati, która rozważa start w wyborach samorządowych, wezwała do stworzenia wspólnego frontu konserwatystów i centrystów, by uniknąć rozbicia głosów. jeżeli Barnier uzyska mandat, będzie wspierał Dati, ale – jak podkreślił jego doradca – nie planuje sam ubiegać się o fotel mera.
Były unijny negocjator zamierza jednak przez cały czas aktywnie interesować się sprawami europejskimi i utrzymywać bliskie relacje z innymi politykami konserwatywnymi – niedawno spotkał się m.in. z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem oraz szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.