Francja znalazła się na krawędzi politycznego chaosu. Prezydent Emmanuel Macron ma 48 godzin na wskazanie nowego premiera, ale zamiast ulgi – narasta bunt. Opozycja żąda jego dymisji, a choćby dawni sojusznicy odwracają się od niego. Zaufanie Francuzów spadło do rekordowo niskiego poziomu, a Paryż szykuje się na decyzję, która może wstrząsnąć całym państwem.

Fot. Warszawa w Pigułce
Francja na krawędzi kryzysu politycznego. Macron ma 48 godzin na wskazanie nowego premiera
Francja znalazła się w jednym z najpoważniejszych kryzysów politycznych ostatnich lat. Po serii dymisji i politycznych wstrząsów prezydent Emmanuel Macron zapowiedział, iż w ciągu 48 godzin przedstawi nazwisko nowego premiera. Będzie to już szósty szef rządu w ciągu dwóch lat. W kraju narasta frustracja, a opozycja – i coraz częściej także jego własne zaplecze – żąda jego odejścia.
Nowy premier w dwa dni – Pałac Elizejski pod presją
Po dwudniowych konsultacjach z przedstawicielami opozycji ustępujący premier Sébastien Lecornu ogłosił, iż decyzja o powołaniu nowego szefa rządu zapadnie w najbliższych godzinach. Pałac Elizejski potwierdził tę informację, zapowiadając, iż Francja pozna nowego premiera najpóźniej w sobotę.
Decyzja ma zapaść w atmosferze narastających napięć politycznych i społecznych. Macron – który w 2022 roku po raz drugi został prezydentem – od miesięcy mierzy się z falą krytyki za brak stabilności rządów, a także z dramatycznym spadkiem poparcia społecznego.
„Dość żartów!” – opozycja zapowiada wotum nieufności
Marine Le Pen, liderka Zjednoczenia Narodowego, zapowiedziała, iż niezależnie od tego, kogo wskaże Macron, jej ugrupowanie zgłosi wotum nieufności wobec nowego gabinetu. – Będzie wotum w każdym wypadku. Mówimy: dość, żarty się skończyły – oświadczyła Le Pen, wzywając prezydenta do rozpisania wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
Lewica poszła jeszcze dalej. Politycy lewicowej koalicji NUPES zaapelowali wprost o dymisję Macrona. – Zostało tylko jedno rozwiązanie: jego odejście – stwierdzili w oświadczeniu.
Macron pod ostrzałem. Rekordowy spadek zaufania
Coraz głośniejsze są także głosy sprzeciwu w mediach i choćby w samym obozie prezydenckim. Centrowy tygodnik Le Point opublikował na okładce apel: „Panie prezydencie, proszę odejść z podniesioną głową”.
Według najnowszego sondażu dziennika Les Echos, Emmanuelowi Macronowi nie ufa aż 82 proc. Francuzów – najgorszy wynik od początku jego prezydentury.
Co dalej z Francją?
Jeśli nowy premier nie zdoła uzyskać wotum zaufania w Zgromadzeniu Narodowym, Macron stanie przed dramatycznym wyborem: albo rozwiąże parlament i rozpisze nowe wybory, albo będzie rządzić w warunkach permanentnego konfliktu z opozycją.
Francuska scena polityczna jest dziś bardziej podzielona niż kiedykolwiek – a najbliższe godziny mogą przesądzić o politycznym losie Emmanuela Macrona.