Prezydent Francji Emmanuel Macron wraz z małżonką Brigitte Macron pozwali związaną ze skrajną prawicą amerykańską influencerkę i podcasterkę Candace Owens. Zarzucają jej zniesławienie.
W pozwie o długości 219 stron złożonym wczoraj (23 lipca) w stanie Delaware, Candace Owens została oskarżona o publikowanie „dziwacznych, zniesławiających i naciąganych doniesień”, z których najważniejsza dotyczyła tego, iż Brigitte Macron urodziła się jako mężczyzna o imieniu Jean-Michel Trogneux.
Owens dodała, że Emmanuel Macron i jego żona są spokrewnieni, a co więcej, iż prezydent Francji jest wynikiem eksperymentu CIA lub „podobnego rządowego programu kontroli umysłu”, podaje Financial Times, powołując się na pozew Macronów.
A zaczęło się od „Becoming Brigitte’’
Owens jest amerykańską komentatorką polityczną, aktywistką oraz podcasterką, która poprzez platformę YouTube, opublikował serię ośmiu krótkometrażowych „dokumentów’’, dotyczących Brigitte Macron oraz jej męża.
„Becoming Brigitte” cieszy się ogromną sławą, gdyż każdy z odcinków ma ponad 2 miliona wyświetleń, z czego jeden aż 4,8 milionów.
Rodzina Macron stwierdza, iż Owens „wykorzystała fałszywe oświadczenie” dotyczące płci Brigitte, „aby promować swoją niezależną platformę, zyskać rozgłos i zarobić pieniądze”. Twierdzą oni, iż „zignorowała ona liczne próby nawiązania kontaktu ze strony Macronów”.
„Owens przeanalizowała wygląd, małżeństwo, przyjaciół, rodzinę i historię osobistą (pierwszej damy – red.) – przekształcając to wszystko w groteskową narrację mającą na celu podburzenie i poniżenie”, napisali Macronowie w swoim pozwie.
Ofiarą nie tylko Brigitte, ale i Emmanuel Macron
Influencerka „przeanalizowała” płeć biologiczną oraz przeszłość nie tylko Brigitte Macron. Na warsztat wzięła również samego prezydenta, który, jak stwierdziła, był powiązany z MKUltra.
Jest to „tajny program CIA, w ramach którego przeprowadzano eksperymenty na ludziach w celu opracowania technik kontroli umysłu przy użyciu narkotyków, manipulacji psychologicznej i tortur”, lub „podobnym rządowym programem kontroli umysłu”, podaje dokument.
Prezydent Francji, Emmanuel Macron, stanowczo odrzucił wszelkie domysły dotyczące jego udziału w takim rządowym programie.