Prezydent Francji Emmanuel Macron zaapelował do przywódców Unii Europejskiej, by rozważyli zastosowanie instrumentu przeciwdziałania przymusowi (ACI), jeżeli rozmowy z Pekinem nie doprowadzą do rozwiązania kwestii planowanych przez Chiny ograniczeń eksportu surowców krytycznych.
Tak zwany instrument przeciwdziałania przymusowi (ACI), istnieje od 2023 roku, ale nigdy dotąd go nie wykorzystano.
ACI umożliwia Unii Europejskiej wprowadzenie środków odwetowych wobec Pekinu, w tym ograniczeń inwestycyjnych, cofnięcia ochrony własności intelektualnej, zawieszania licencji poszczególnych firm, zakazu dostępu do unijnych rynków zamówień publicznych oraz sankcji wobec konkretnych osób.
Chiny wprowadziły w tym miesiącu szeroko zakrojone kontrole eksportu metali ziem rzadkich. Surowce te są wykorzystywane w produkcji wielu zaawansowanych technologii, takich jak pojazdy elektryczne czy myśliwce.
Jak podali dwaj dyplomaci, również Niemcy zasugerowały wczoraj, iż mogą być otwarte na twardsze działania, choć nie zadeklarowały gotowości do ich zastosowania.
– Niemcy nigdy wcześniej nie popierały przymusowych działań wobec Chin – powiedział jeden z rozmówców, zwracając uwagę, iż kanclerz Friedrich Merz znajduje się pod presją niezadowolonych producentów samochodów. Inny dyplomata odniósł się sceptycznie do sugestii, iż Niemcy byłyby gotowe „załadować broń”.
W obecnym kształcie wnioski ze szczytu głoszą, iż „w celu odstraszania i przeciwdziałania nieuczciwym praktykom handlowym Rada Europejska zaprasza Komisję do skutecznego wykorzystania wszystkich unijnych instrumentów gospodarczych”.
Jak jednak zauważył dyplomata z jednego z mniejszych państw – słowo „zaprasza” uznano za znacznie słabsze niż „zachęca”. Pałac Elizejski nie odpowiedział jednak na prośbę o komentarz.

12 godzin temu













