Firma Emka bez tajemnic. Radni mogli zajrzeć w każdy zakamarek instalacji w Kędzierzynie-Koźlu

2 godzin temu
Jak podkreślał prezes spółki, od samego początku działalności w mieście firma stawia na pełną transparentność. – Emka to dobry sąsiad. To motto, które realizujemy w praktyce. Przy tak wrażliwym społecznie procesie, jakim jest termiczne przekształcanie odpadów medycznych, nie może być żadnych tajemnic – zaznaczał Krzysztof Rdest. Przypomniał, iż zakład posiada specjalne przeszklenie, przez które każdy mieszkaniec może o dowolnej porze zobaczyć, jak działa instalacja, a sama firma pozostaje otwarta na wizyty mieszkańców, młodzieży i instytucji.Instalacja EMKI w Kędzierzynie-Koźlu została oficjalnie uruchomiona we wrześniu 2023 roku. Jak wyjaśniał Andrzej Sobczyk, jest to nowoczesny zakład do termicznego przekształcania odpadów medycznych i weterynaryjnych z odzyskiem energii, o wydajności około 400 kilogramów odpadów na godzinę. – To wciąż jedna z najnowocześniejszych instalacji w Polsce. Sercem zakładu jest spalarka, składająca się m.in. z pieca obrotowego, komory dopalania i systemu odzysku energii – tłumaczył. Zakład pracuje w systemie ciągłym, 24 godziny na dobę, zatrudniając około 20 osób, a wiele procesów jest w pełni zautomatyzowanych.Podczas wizyty poruszono także temat dalszego rozwoju zakładu. EMKA planuje uruchomienie instalacji do oczyszczania zużytych olejów kuchennych zbieranych przez tzw. olejomaty, które od pewnego czasu pojawiają się na terenie miasta. Oczyszczony olej ma trafiać do rafinerii jako surowiec do produkcji biopaliw. W przyszłości rozważane jest również włączenie wytwarzanej w zakładzie energii cieplnej do miejskiej sieci ciepłowniczej.Wizyta wywarła duże wrażenie na radnych. Marcin Wołyniec nie krył uznania dla standardów panujących w zakładzie. Zwracał uwagę, iż przed oceną inwestycji warto ją zobaczyć na własne oczy. – To firma wzorcowa, zarówno pod względem technologii, jak i czystości. Jest czyściej niż w niejednym sklepie – mówił.Podobne opinie wyrażali inni radni. Wiesław Fąfara podkreślał, iż wizyta pozwoliła uspokoić obawy związane z funkcjonowaniem spalarni. – Mogliśmy zobaczyć dbałość o detale, bezpieczeństwo i spełnianie najwyższych norm. To ważne, by te informacje trafiły także do mieszkańców – zaznaczał.Katarzyna Kukolka-Bogocz zwracała uwagę na społeczny wymiar działalności firmy oraz potencjalne korzyści dla miasta. - EMKA działa w trudnej, często budzącej emocje branży, ale procesy technologiczne są prowadzone w sposób odpowiedzialny i bezpieczny - mówiła.Z kolei Fabian Pszon podkreślał, iż możliwość bezpośredniego zapoznania się z funkcjonowaniem instalacji znacząco zmienia perspektywę dyskusji. – Takie wizyty są potrzebne, bo pozwalają oddzielić fakty od obaw i emocji – oceniał.Wspólnym wnioskiem radnych było przekonanie, iż bezpośrednia wizyta w zakładzie EMKI rozwiała wiele wątpliwości i może przyczynić się do bardziej merytorycznej debaty na temat funkcjonowania spalarni odpadów medycznych w Kędzierzynie-Koźlu.
Idź do oryginalnego materiału