Filip Chajzer spotkał się z synem Karola Nawrockiego, Danielem. Były (?) dziennikarz jest poruszony „hejtem”, który spadł na rodzinę nowego prezydenta. Zmiana branży Filip Chajzer jakiś czas temu postanowił zamienić telewizyjne studio (prowadził m.in. „Dzień Dobry TVN”) na budkę z kebabem. Były prezenter został restauratorem (zwał, jak zwał) i gwałtownie zmienił się w krytyka tego, co serwuje telewizja. – Mam rozum i kumam, iż szyją strach na kształt COVID. Metodologia jest identyczna. Obrazki grozy, przejęci reporterzy i jeden nurt przekazu. Wszyscy umrą. No, chyba iż wydamy na coś obrzydliwą ilość siana. Pytanie tylko jaki procent widzów swój rozum ma, a ilu bierze ten szajs bezkrytycznie… – pisał pewnego dnia po obejrzeniu „Faktów”. Ciekawe, iż nie był taki skory do krytyk, gdy jeszcze sam pracował przy Wiertniczej. Ale zostawmy to. Niedawno Filip Chajzer wywołał małą burzę w sieci, gdy postanowił wesprzeć dobrym słowem Karola Nawrockiego. – Wiem, iż wyleje się na mnie hejt. Trudno. Uważam, iż nasz nowy prezydent jest super. Gratuluję i kibicuję! – napisał Chajzer w sieci. Wie chłop, skąd wieje wiatr, nie ma co. Jak się okazało, to był dopiero początek uczucia na linii Chajzer – rodzina Nawrockiego. 20 lipca w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie pana Filipa