– Absolutnie nie – to raczej mocne potwierdzenie słuszności decyzji podjętych jeszcze kilkanaście lat temu. Nie wolno zapominać, iż cała koncepcja budowy terminala to dzieło śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Realizacja tego projektu przebiegała w atmosferze sporów, prób blokowania, a także politycznej niechęci – i to nie byle jakiej, bo przecież Donald Tusk i jego obóz uparcie forsowali wówczas narrację, iż „najlepszy i najtańszy” jest gaz z Rosji. Straszyli, iż gazoport splajtuje, iż inwestycja nie ma sensu. Dziś widać czarno na białym, kto miał rację, a kto stawiał bezpieczeństwo energetyczne Polski na szali politycznych kalkulacji. Trzeba było czekać długie lata, by udowodnić, iż ta inwestycja to nie tylko symbol niezależności, ale przede wszystkim realny filar naszego bezpieczeństwa.
Filar naszej niezależności
– Absolutnie nie – to raczej mocne potwierdzenie słuszności decyzji podjętych jeszcze kilkanaście lat temu. Nie wolno zapominać, iż cała koncepcja budowy terminala to dzieło śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Realizacja tego projektu przebiegała w atmosferze sporów, prób blokowania, a także politycznej niechęci – i to nie byle jakiej, bo przecież Donald Tusk i jego obóz uparcie forsowali wówczas narrację, iż „najlepszy i najtańszy” jest gaz z Rosji. Straszyli, iż gazoport splajtuje, iż inwestycja nie ma sensu. Dziś widać czarno na białym, kto miał rację, a kto stawiał bezpieczeństwo energetyczne Polski na szali politycznych kalkulacji. Trzeba było czekać długie lata, by udowodnić, iż ta inwestycja to nie tylko symbol niezależności, ale przede wszystkim realny filar naszego bezpieczeństwa.